Temat numeru
nr 11 (77) LISTOPAD 2013

Poruszenie tematu godności przy mówieniu o intymności wywołuje na twarzach kobiet zdumienie, zaskoczenie, ale też zaciekawienie. 

Agnieszka Kluz-Pisula

Zachowaj swoją godność

Uczciwość względem siebie, szacunek do siebie i swojego ciała rodzi uczciwość i szacunek względem drugiego człowieka.Nie dajmy się wpędzić przez opinię społeczną w niepewność, jako małżonkowie, jako kobiety, jako mężczyźni! Nie pozwólmy innym, by zawładnęli naszą godnością dziecka Bożego! Nie zaprzepaszczajmy szacunku do siebie! 

 

Bezpieczeństwo

Odnosi się to do całego naszego życia, do naszych talentów, naszych darów, ale przede wszystkim do naszej intymności. Wiele mężatek drży z obawy przed zdradą ze strony męża, wiele z nich, chociaż jest w nich ogromny lęk przed zajściem w kolejną ciążę, decyduje się na współżycie, argumentując tym, że mąż nie może wytrzymać nawet kilku dni. Wiele singielek drży z obawy przed samotnością i choć doświadczają lęku i niepewności, to głównie w nadziei na małżeństwo decyduje się na współżycie. Wiele też z nich zatraca swoje dziewictwo w obawie przed wyśmianiem, etykietką bycia zacofaną czy pod wpływem tego, co mówi opinia społeczna. W obydwu przypadkach (u mężatek i kobiet niezamężnych) schemat jest podobny, skutki raczej miażdżące dla psychiki kobiety, dla więzi międzyludzkich, dla jej dalszego życia. 

Lęk, o którym wspominam, w dużej mierze wynika z braku poczucia bezpieczeństwa, tak w małżeństwie, jak i w stanie wolnym. Paradoksem jest to, że niezamężne kobiety uważają, że małżeństwo, mąż, chłopak zapewni im poczucie bezpieczeństwa. Mają one świetną pracę, która daje im poczucie stabilności finansowej, prestiż bądź władzę, uważają się często za bardzo niezależne kobiety, preferują hedonistyczny styl życia, a jednak brak w nich poczucia bezpieczeństwa. Dlaczego?

 

Godność

Ponieważ bez doświadczenia bycia dzieckiem samego Boga, bez poczucia własnej wartości, bez poczucia godności trudno o poczucie bezpieczeństwa. Nie sposób też wówczas zaufać i zbudować zdrowe relacje z innymi.  

Poruszenie tematu godności przy mówieniu o intymności wywołuje na twarzach kobiet zdumienie, zaskoczenie, ale też zaciekawienie. 

Według językoznawców słowo „godność” od wielu lat uznawane jest przez nowoczesne społeczeństwa za archaiczne. W psychologii egzystencjalnej godność ujmuje się jako cechę osobowości, poczucie własnej wartości, szacunek wobec siebie. Przyjmuje się, że człowiek ma godność i że jest ona wartością samą w sobie, nie zmienia się. Poczucie własnej godności uzależnione jest od tego, jak sami siebie oceniamy, ale także od tego, jaki stosunek mają do nas inni. Jeżeli sami siebie poniżamy bądź traktujemy przedmiotowo albo gdy inni tak nas traktują, nasza godność ulega zatraceniu. Poczucie godności pogłębia się, kiedy obdarowujemy innych szczerą miłością, a zatraca się przez brak miłości, bierność, zaniedbanie, gniew, nienawiść, cynizm.

Jeżeli więc chcemy odnaleźć nasze poczucie godności, zacznijmy poznawać siebie. Nie jest to łatwe, wymaga wysiłku, determinacji, twórczej samotności. Warto jednak pamiętać, że świadomość poczucia własnej godności daje siłę do zmagania się z trudami życia, z pokusami.

 

Czystość

Godność w kontekście czystości przedmałżeńskiej i małżeńskiej wydaje się czymś priorytetowym. Uczciwość względem siebie, szacunek do siebie i swojego ciała rodzi uczciwość i szacunek względem drugiego człowieka. Warto zatem zgłębiać swoją godność kobiety, żony i matki, ale też godność mężczyzny, męża i ojca – godność człowieka. Proszę nie tracić nadziei na jej odnalezienie. 

Od kilku lat, jako psycholog, pracuję przede wszystkim z kobietami: zamężnymi i niezamężnymi, z singielkami i kobietami, które są w tzw. nieformalnych związkach. Przez warsztaty, które współprowadzę od ponad trzech lat, przewinęło się prawie dwieście kobiet, z którymi przeprowadziłam niezliczone rozmowy, wymieniłam wiele e-maili i miałam okazję obserwować niezwykłe działanie Boga w ich życiu. Niejednokrotnie słyszałam od uczestniczek, że były to dla nich rekolekcje, podczas których doświadczyły przemiany siebie i swojego małżeństwa. Zdarzały się podziękowania mężów za przemianę żon, ale też uzdrowienia relacji w małżeństwach, które były zagrożone rozwodem.

 

 

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce. OK