Temat numeru
nr 6 (96) CZERWIEC 2015

Rzeczy pilne po rozważeniu nie zawsze są takie ważne

Elżbieta Marek

Ach, te zachcianki!

Domowe ministerstwo finansów zarządza budżetem, a nieprawidłowa polityka prowadzi do życia w długach, kredytach i do poczucia zniewolenia.

 

Prawidłowe zarządzanie finansami, paradoksalnie, ma swoje źródło w życiu duchowym człowieka. Opiera się na wdzięczności Panu Bogu za wszystko, czym On nas obdarza, na rozumności człowieka oraz cnocie niezwykle ważnej w każdej dziedzinie życia – wstrzemięźliwości, która wbrew obiegowym poglądom czyni nasze życie ciekawszym i wolnym. Zapobiega wydawaniu pieniędzy pod wpływem impulsów, zachcianek, namowy (reklamy) czy dla „odreagowania” stresu. Wadami, które utrudniają zarządzanie budżetem, są skąpstwo, chciwość oraz snobizm. W miłości małżeńskiej cechą charakterystyczna jest jej „pełność”, to znaczy, że „małżonkowie wielkodusznie dzielą między sobą wszystko, bez niesprawiedliwych wyjątków i egoistycznych rachub” (encyklika „Humanae vitae”).

Należy odróżnić rzeczy konieczne, pilne i przyjemności. Wszystkie są ważne, lecz nie w taki sam sposób.

 

Najpierw rzeczy konieczne, bez których trudno funkcjonować: żywność, środki higieny, ubranie itp. Najlepiej zrobić plan finansowy. Przez miesiąc, dwa należy zapisywać rodzinne wydatki, zbierać rachunki. Potem trzeba przyjrzeć się uważnie tym zapiskom. Może niektóre rzeczy nie są konieczne, inne można kupić taniej, niektórymi racjonalniej gospodarzyć. Dobrze jest systematycznie odkładać niewielkie sumy – to pieniądze na sytuacje awaryjne (np. leki), na większe inwestycje (np. meble) oraz na przyjemności (np. urlop, bilety do teatru). Nic nie niszczy budżetu bardziej niż pochopne wydatki. Powinno się zapisywać rzadziej dokonywane zakupy (np. ubrań), ponieważ mamy kontrolę nad wydatkami i przychodami w skali roku.  Możemy wtedy świadomie dokonywać korekty wydatków. Jeśli nie starcza na rzeczy konieczne, warto rozejrzeć się za dodatkowym źródłem dochodu lub zmianą pracy.

 

Rzeczy pilne po rozważeniu nie zawsze są takie ważne. Jeśli odkładaliśmy jakąś sumę systematycznie, to nie musimy się wtedy zadłużać. Warto też uważać na tzw. okazje, bo możemy kupić rzeczy niepotrzebne lub kupić ich za dużo.

Przyjemności ubarwiają życie. Drobne niespodzianki i większe przedsięwzięcia (np. wyjazdy) scalają małżeńską i rodzinną wspólnotę. Świętowanie rodzinnych wydarzeń wymaga oprawy, która jest kosztowniejsza niż codzienne utrzymanie. Zasada „zastaw się, a postaw się” nie jest dobra. Może być skromniej, a równie miło i pięknie.

Na koniec jest jeszcze zasada dzielenia się z innymi. Zawsze, niezależnie od tego, ile mamy, powinniśmy mieć serce otwarte (nie naiwne) na potrzeby tych, których spotykamy. Naszym ważnym obowiązkiem jest również troska o Kościół. Ofiarność w tym wypadku to wyraz naszej wdzięczności Panu Bogu za wszystko, czym On nas obdarza.

 

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce. OK