Temat numeru
nr 9 (87) WRZESIEŃ 2014

Istotą wychowania katolickiego  jest zatem nawiązanie osobistej przyjaźni z Bogiem. Ale jak to robić?

ks. dr Marek Kiliszek

Jak wychowywać?

Czy istnieją jakieś zasady dotyczące wychowania katolickiego i gdzie ich szukać?

Przy silnym zainteresowaniu wychowaniem w ogóle, a nawet planowaniem rewolucji w tej dziedzinie, w Kościele katolickim stosunkowo mało mówi się o tej sprawie. Sobór watykański II w Deklaracji o wychowaniu chrześcijańskim „Gravissimum educationis” nie mówi o wychowaniu katolickim, ale chrześcijańskim. Znajdziemy tam stwierdzenie: „Prawdziwe zaś wychowanie zdąża do kształtowania osoby ludzkiej w kierunku jej celu ostatecznego, a równocześnie do dobra społeczności, których człowiek jest członkiem”. Istotą wychowania katolickiego  jest zatem nawiązanie osobistej przyjaźni z Bogiem. Ale jak to robić?

 

Niemowlęctwo

Od starożytności chrześcijańskiej zalecano, aby dziecko narodzone w rodzinie katolickiej możliwie jak najszybciej zostało ochrzczone. Przeglądając księgi chrzcielne warszawskiej parafii z lat dwudziestych i trzydziestych XX wieku, widzimy, że zwykle dzieci były chrzczone od trzeciego do piątego dnia po urodzeniu. Chodziło nie tylko o niebezpieczeństwo śmierci dziecka w niemowlęctwie, ale także o przekonanie, że łaska Boga otrzymana na chrzcie świętym oddziałuje na człowieka nawet wtedy, gdy nie ma on jeszcze rozwiniętej świadomości. Wiązało się to ze szczególnym podkreśleniem przez Pana Jezusa bliskości dzieci wobec królestwa Bożego i ze stwierdzeniem: „Jeśli nie staniecie się jak dzieci, nie wejdziecie do królestwa Bożego” (por. Mt 18, 3).

 

Rodzina

Podkreślenie tej prawdy, że do dzieci należy królestwo Boże, wiązało się i z tym, że dziecko, nie mogąc decydować o sobie i odpowiedzialnie wybierać, w szczególny sposób chłonie i rozwija w sobie element wiary i miłości. Dokonuje się to przez udział w życiu religijnym rodziny, które otwiera dziecko na obecność Boga. Oczywiście jest to możliwe tylko w normalnej, modlącej się, dającej dobry przykład rodzinie katolickiej. Niewątpliwie, jak podkreśla Sobór, takie wychowanie jest nastawione na osiągnięcie celu ostatecznego, bo taka jest dynamika wiary, ale dziecko wychowywane po katolicku cieszy się obecnością Boga i Jego miłością już teraz.

Wychowanie katolickie będzie więc rozwijaniem i doskonaleniem tego, co dziecko otrzymało już podczas sakramentu chrztu świętego jako łaskę kochającego Boga, przy udziale rodziny, która naucza spraw Bożych swoim przykładem, autorytetem i świadectwem.

 

Szkoła

Istotnym osiągnięciem wychowania katolickiego powinno być już pod koniec szkoły podstawowej wyrobienie u dziecka tzw. sensus fidei, czyli niemal spontanicznego odczytywania obecności Boga w życiu i realizowanie Jego wymagań. Tak rozumiane wychowanie, aby było skuteczne, wymaga trzech rzeczy: przyjęcia nadprzyrodzonej wartości życia dziecka, bliskości rodzica, który jest pierwszym i podstawowym wychowawcą, oraz żywego włączenia w życie parafii (Kościoła).

 

Zasady wychowania katolickiego
 

  1. (…) dzieci i młodzież mają prawo, aby pobudzano ich do oceny wartości moralnych wedle prawidłowego sumienia i do przyjmowania owych wartości przez osobisty wybór, a również do doskonalszego poznawania i miłowania Boga.
  2. Wszyscy chrześcijanie (…) mają prawo do wychowania chrześcijańskiego. Wychowanie to zdąża nie tylko do pełnego rozwoju osoby ludzkiej, (…) lecz ma na względzie przede wszystkim to, aby ochrzczeni (…) stawali się z każdym dniem coraz bardziej świadomi otrzymanego daru wiary.  
  3. Do rodziców (…) należy stworzyć taką atmosferę rodzinną, przepojoną miłością i szacunkiem dla Boga i ludzi, aby sprzyjała całemu osobistemu i społecznemu wychowaniu dzieci.
  4. Święty Sobór zachęca wiernych, aby ochoczo pomagali zarówno w wynajdywaniu odpowiednich metod wychowania i programu nauczania, jak i w kształtowaniu takich nauczycieli, którzy by mogli prawidłowo wychowywać młodzież, oraz aby popierali szczególnie przez komitety rodzicielskie całe zadanie szkoły, a zwłaszcza wychowanie moralne, które ma być w niej podawane.
  5. Ponieważ los społeczeństwa i samego Kościoła wiąże się ściśle z rozwojem młodzieży odbywającej wyższe studia, przeto pasterze Kościoła winni (…) usilnie dbać o życie duchowe wychowanków, którzy uczęszczają na uniwersytety katolickie, ale w trosce o formację duchową wszystkich swoich dzieci powinni starać się (…) aby także uniwersytety niekatolickie posiadały konwikty i katolickie ośrodki uniwersyteckie, gdzie by kapłani, zakonnicy i świeccy katolicy sumiennie dobrani i przygotowani udzielali stale młodzieży akademickiej pomocy duchowej i intelektualnej.

Sobór Watykański II, fragmenty Deklaracji o wychowaniu chrześcijańskim „Gravissimum educationis”

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce. OK