Dylematy współczesnych gadżeciaży
Uwielbiam wszystkie nowinki
Jestem kompletną gadżeciarą, która uwielbia wszystkie nowinki techniczne Kiedyś próbowałam zrobić eksperyment i nie używać telefonu przez cały dzień. Okazało się to dużo trudniejsze, niż myślałam! Doszło do tego, że zaczęłam odliczać do końca dnia, nie mogąc się doczekać, żeby wziąć go do ręki i sprawdzić wszystkie aktualności.
Iza
Telefon, talerz czy książka
Nie oglądam telewizji, nie mam laptopa, na „kompa” też raczej nie wchodzę. Telefon służy mi tylko do kontaktowania się z innymi i prawdę mówiąc, często o nim zapominam. Konto na FB założyłam głównie po to, by móc być na bieżąco w sprawach klasowych, i paradoksalnie nie przeglądam go często, więc na bieżąco i tak nie jestem. Inna sprawa, jeśli chodzi o gadżety kuchenne. Lubię gotować, chodzę do technikum gastronomicznego i podczas zakupów nie można mnie odciągnąć od działu z garnkami, talerzami o ciekawym kształcie czy kieliszkami. Podsumowując, jeśli mam wybrać: telefon czy książka – wybieram książkę. Ale gdy mam wybór między talerzem a książką, wezmę talerz.
Karolina Obajtek
Miesięcznik można kupić w księgarniach katolickich, niektórych parafiach lub w Wydawnictwie Sióstr Loretanek
tel. (22) 673 58 39; 673 46 93; 427 34 27
www.loretanki.pl/wydawnictwo;
e-mail: prenumerata@loretanki.pl