Temat numeru
nr 5 (83) MAJ 2014

Religijność, pietyzm, patriotyzm, szacunek i życzliwość. To właśnie na tych cnotach należy „budować” przestrzeń wspólnego świętowania.

Mikołaj Krasnodębski

Po co świętować?

Należy w maju znaleźć taki sposób na spędzenie świątecznego czasu, który integruje rodzinę, rozwija ją na płaszczyźnie moralnej, religijnej, społecznej, umysłowej i fizycznej. Tak aby rodzina, a następnie naród, jako wspólnota stały się „domem osób”.

 

Zwróćmy uwagę na moralny wymiar tego problemu. Dlaczego jest on ważny w celebracji dni świątecznych? Są one poświęcone wydarzeniom o charakterze religijnym, historycznym, narodowym, społecznym, państwowym oraz osobistym (np. urodziny dziecka, rocznica ślubu), które nie tylko nakładają na nas określone przez ten świą­teczny dzień zwyczaje i reguły postępowania, ale przede wszystkim wiążą się z realnym przesłaniem dotyczącym naszego postępowania oraz relacji do innych. Święta więc odwołują nie tylko się do naszej pamięci, ale i tożsa­mości. Z racji tego, że niektóre z nich są dniami wolnymi od pracy zawodowej, tym bardziej obligują nas do roz­tropnego i właściwego ich przeżywania, aby nie stały się jedynie „zadośćuczynieniem” tradycji, a w konsekwenc­ji pretekstem do szeroko rozumianej konsumpcji.
 

Cnota zabawy

Działalność człowieka na płaszczyźnie jego relacji do drugiego człowieka oraz wspólnoty jest regulowana przez cnoty kardynalne. Szczególnie istotne są: cnota sprawiedliwości i umiarkowania. W ramach sprawiedliwości i należących do niej cnót społecznych należy wymienić: religijność (pobożność), pietyzm, patriotyzm, szacu­nek i życzliwość. To właśnie na tych cnotach należy „budować” przestrzeń wspólnego świętowania.

Religijność to szacunek i cześć należna Bogu – Stwórcy. O cnocie tej pisali już greccy i rzymscy klasycy, wska­zując na naturalną religijność człowieka. Nieodłącznym składnikiem celebracji świąt jest wymiar sacrum.

Pietyzm szacunek do własnych korzeni, rodziców, przodków, kultury i języka ojczystego, tradycji – to kolejna cnota, bez której trudno byłoby we właściwy sposób ująć istotę świętowania.

Z pietyzmem jest związany patriotyzm, który jest szczególną postacią tej cnoty. Obejmuje ona i zarazem organi­zuje cały nasz stosunek do tego co teraźniejsze, ale nie zapomina o przeszłości i nie odrzuca roztropnej troski o przyszłość. Dlatego o. Jacek Woroniecki OP (1878-1949) słusznie zauważa: „Patriotyzm nie jest właściwie jed­ną cnotą, ale zespołem cnót – jest stałym nastrojem duszy, na który składa się miłość do najbliższych, z który­mi się wciąż obcuje, sprawiedliwość współdzielcza, skłaniająca do przenoszenia wspólnego dobra ojczyzny nad swoje własne, i wreszcie część dla tej społeczności, w której się wyrosło i od której przyjęło się obyczaje jako podstawę życia duchowego”. Nie należy zatem w sposób instrumentalny podchodzić do patriotyzmu, uznając go za anachronizm lub spłycając go moralnie do ne­gatywnego nacjonalizmu.

Szacunek to właściwe odniesienie do ludzi starszych od nas. W relacji do młodszych obowiązuje życzliwość. W klasycznej etyce ściśle przestrzega się tych ujęć. Współcześnie zaś uważa się, że szacunek i życzliwość odnoszą się do relacji do wszystkich ludzi. Przy czym przez osoby „starsze” rozumie się tych ludzi, którzy nas w jakiś sposób przewyższają (np. osoby starsze wiekiem, nauczyciele, wybrani przez społeczeństwo przedstawiciele wła­dzy, przełożeni, duchowni).

Życzliwość zaś to stała gotowość niesienia pomocy oraz postać osobowej relacji miłości na jej pierwszym, pod­stawowym poziomie. Cnota ta wyraża się w cierpliwości i troskliwości.

Umiar rozrywki

Przy świętowaniu jest również potrzebna eutrapelia, czyli cnota wyrażająca się w godnym spędzaniu wolnego czasu i odpoczynku. Cnota ta polega na opanowaniu popędu do przyjemności i dążeniu do zachowania umiaru podczas wolnego czasu i odpoczynku. Nie chodzi tu o wyeliminowanie przyjemności płynącej z rozrywki i zabawy, ale o jej „zdroworozsądkowy” wymiar, a zarazem umiar. Rozrywka i zabawa oraz samo świętowanie są nawet konieczne dla zachowania równowagi psychofizycznej człowieka i regeneracji jego sił. Cnota eutrapelii odpowiada również za dobór odpowiedniego i schludnego stroju odpowiadającego godności człowieka.

Świąteczny odpoczynek jest obowiązkiem moralnym człowieka. Jako taki nie jest tylko nam dany, ale i zadany. Oznacza to, że nie można oderwać go od moralności człowieka. Świąteczny odpoczynek nie może być spędzony na bezczynności czy nikłych, a nawet szkodliwych z moralnego punktu widzenia rozrywkach. Wydaje się, że należy znaleźć taki sposób na spędzenie tego czasu, który integrowałby rodzinę, rozwijając ją na płaszczyźnie moralnej, religijnej, społecznej, umysłowej i fizycznej. Tak aby rodzina, a następnie naród, jako wspólnota stały się „domem osób”.

 

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce. OK