Wstęp
nr 10 (148) październik 2019

Staramy się uczciwie przedstawić radości i obawy matek. Zdaniem specjalistów suma pozyty­wów późnego macierzyństwa znacz­nie przekracza ciężar ponoszonego ryzyka. Więcej szczegółów znajdą Państwo w naszych artykułach.

ks. Janusz Stańczuk

Odważna decyzja

 

 Pochodzę z dość licznej rodziny i w dzieciństwie nie mogłem zrozumieć, dlaczego rodzice prosili mnie, abym mówił „wujku” albo „ciociu” do nie­których moich rówieśników. Dopiero jako nastolatek, zgryzający korzenie drzewa genealogicznego, odkrywa­łem tajemnice niektórych narodzin. Zdarzało się, że najmłodsze dziecko pradziadka czy stryjny przybywało na świat, kiedy rodzice sami byli już dziadkami. Kobiety rodzące „po czterdziestce” wcale nie były efemerycznym zjawiskiem. Rzadko dotyczyło to wprawdzie pierwszego porodu, ale też nieczęsto słyszało się o większych powikłaniach czy zgonach.

W bieżącym numerze naszego ma­gazynu podejmujemy temat późnego macierzyństwa; i tego pierwszego, i tego ostatniego. Staramy się uczciwie przedstawić radości i obawy matek. Zdaniem specjalistów suma pozyty­wów późnego macierzyństwa znacz­nie przekracza ciężar ponoszonego ryzyka. Więcej szczegółów znajdą Państwo w naszych artykułach.

Z przyczyn od nas niezależnych będziemy musieli zrezygnować na razie z publikacji komiksu. W zamian proponujemy Państwu więcej materiału faktograficznego i ilustracyjnego. Traktujemy bowiem edukację historyczną jako jeden z ważniejszych elementów wychowa­nia rodzinnego.

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce. OK