Odważna decyzja
Pochodzę z dość licznej rodziny i w dzieciństwie nie mogłem zrozumieć, dlaczego rodzice prosili mnie, abym mówił „wujku” albo „ciociu” do niektórych moich rówieśników. Dopiero jako nastolatek, zgryzający korzenie drzewa genealogicznego, odkrywałem tajemnice niektórych narodzin. Zdarzało się, że najmłodsze dziecko pradziadka czy stryjny przybywało na świat, kiedy rodzice sami byli już dziadkami. Kobiety rodzące „po czterdziestce” wcale nie były efemerycznym zjawiskiem. Rzadko dotyczyło to wprawdzie pierwszego porodu, ale też nieczęsto słyszało się o większych powikłaniach czy zgonach.
W bieżącym numerze naszego magazynu podejmujemy temat późnego macierzyństwa; i tego pierwszego, i tego ostatniego. Staramy się uczciwie przedstawić radości i obawy matek. Zdaniem specjalistów suma pozytywów późnego macierzyństwa znacznie przekracza ciężar ponoszonego ryzyka. Więcej szczegółów znajdą Państwo w naszych artykułach.
Z przyczyn od nas niezależnych będziemy musieli zrezygnować na razie z publikacji komiksu. W zamian proponujemy Państwu więcej materiału faktograficznego i ilustracyjnego. Traktujemy bowiem edukację historyczną jako jeden z ważniejszych elementów wychowania rodzinnego.