Wstęp
nr 6 (132) czerwiec 2018

Ramiona mężczyzn muszą być coraz szersze. Dzieci potrzebują ojców, a kobiety mężów. 

Kim jest ojciec?

Jan Jakub Rousseau w 1762 r. wydał jedno ze swych najsłynniejszych dzieł: poemat dydaktyczny „Emil, czyli o wychowaniu”. Książką zachwycali się m.in. Goethe i Kant. Tysiące ojców korzystało z jej wskazówek, kształtując charaktery swoich dzieci. I cała historia byłaby wspaniałą pieśnią na cześć rodzicielskiego i wychowawczego geniuszu, gdyby nie fakt, że Rousseau nie radził sobie z miłością do własnego potomstwa. Całą piątkę swych dzieci umieścił w przytułku. Bo wychowanie to nie tylko intelektualna teoria.

Ramiona mężczyzn muszą być coraz szersze. Dzieci potrzebują ojców, a kobiety mężów. Ojciec może być nieobecny w życiu rodziny zarówno fizycznie, jak i ekonomicznie, emocjonalnie, wychowawczo, religijnie. Znakomity psycholog i rekolekcjonista ks. Krzysztof Grzywocz mówił: „Ojcem jest ten, kto zrodził we mnie poczucie wartości”. Najpierw jednak trzeba samemu odnaleźć wartość współczesnego ojcostwa. Zapraszamy do lektury naszych autorów, którzy przypominają, jak dzisiaj być wspaniałym wychowawcą.

Zachęcam szczególnie, by zwrócić uwagę na wywiad z Krzysztofem Otczykiem, marynarzem, wdowcem, ojcem piątki dzieci. „Myślę, że pewne rzeczy w wychowaniu dzieci straciłem bezpowrotnie, i na to już nic nie poradzę, jednak nauczyłem się, że najcenniejsze, co rodzice mogą dać dzieciom, to miłość między nimi”. Można ten cytat potraktować jako motto obecnego numeru pisma. Dziękuję za te słowa. W imieniu redakcji życzę wszystkim ojcom głębokiej wiary w sens walki o rodzinę, o przyszłość swoich dzieci. Niech wasza mądrość i poświęcenie wydadzą cudowne owoce.

 

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce. OK