Dwie taczki książek
Z opowieści mojego dziadka. Kończyła się druga wojna. Radzieckie wojska „wyzwoliły” niewielkie miasteczko na północno-wschodnim Mazowszu. Łupem czerwonoarmistów padały m.in. książki z miejscowych bibliotek. Zbyt patriotyczne, religijne, burżuazyjne? Nie wiadomo, może po prostu brakowało papieru do produkcji skrętów. W wielkim magazynie sterty bezładnie rzuconych woluminów bezradnie czekały na swoje wagony. Dziadek posmutniał. W czasach, w których wszystkiego brakowało, za ostatnie pieniądze (czytaj: za ostatnią butelkę samogonu) przekupił strażnika z wielkim bagnetem. Zdziwiony, może i zgorszony sołdat pozwolił dziadkowi wywieźć dwie taczki książek. Do dziś jestem dumny z mojego dziadka.
Czasem zostawiając dedykację w czyjejś książce, piszę to, o czym sam zdążyłem się przekonać: „Tylko dwoje przyjaciół nigdy Cię nie zostawi: Pan Bóg i dobra książka. Ty także o nich nie zapominaj”.
Obecny numer miesięcznika „Tak Rodzinie” można potraktować jako pochwałę czytelnictwa. Książki nie należą do czasu przeszłego. Nie są też wrogiem telewizji i Internetu. Są ich starszym bratem, dziadkiem, nauczycielem. Może nie pędzą z zawrotną szybkością gigaherców, ale kroczą mądrze w tempie dostosowanym do percepcji człowieka. Polecamy lekturę tekstów o rozczytanej rodzinie (s. 10), o życiu bez telewizji (s. 12), o zaletach czytania (s. 8). Ponadto kilka refleksji o dzieciach w kościele (temat wiecznie aktualny), o chorych osobach w rodzinie (z okazji Światowego Dnia Chorego) i o lęku przed prawdziwą miłością (z okazji dnia św. Walentego). A także inspirujące podróże po świecie myśli Jana Pawła II. Zapraszamy!