Moda na świętość
Dla licznych narodów był ojcem, który widzi dalej i więcej. Modlitwa do Ducha Świętego zmieniła ziemię między Berlinem a Władywostokiem. Różaniec wzbogacił się o nowe tajemnice. Św. Faustyna trafiła do Argentyny, Ugandy, Filipin itd. Młodzież przemodliła wszystkie kontynenty. Można wymieniać bez końca Jego inicjatywy; nawet słynne, choć nadużywane kremówki promują teraz tak potrzebną radość życia.
Ojciec kiedyś odchodzi. Dobrze, jeżeli zdążyliśmy się od niego czegoś nauczyć. Jeżeli natomiast machaliśmy tylko kwiatami i robiliśmy zdjęcia z Janem Pawłem II, niewykluczone, że stoimy dzisiaj smutni, bez pomysłów i bez energii. Jeszcze nie jest za późno. Wracajmy do intuicyjnych i proroczych słów błogosławionego Papieża po to, żeby żyć pełnią życia i pełnią radości – „nie trzeba się lękać świętości”. Proroctwa są ponadczasowe.
Sięgając po bieżący numer „Tak Rodzinie”, pomyślmy, jak wiele radości Bóg stwarza każdego poranka. A także co nam mówi, wzbudzając kolejnych proroków. Czy potrafimy to dostrzec? Czy chcemy osiągnąć pełnię?
Święci potrzebni od zaraz, święci na każdy sezon!