Królowa z Wilna
Pierwszy z cudów zapisanych w ostrobramskich księgach dotyczy dziecka, które wypadło na bruk z drugiego piętra i zmarło. Rodzice z wielką ufnością zwrócili się do Najświętszej Maryi Panny i zostali wysłuchani. Dziecko cudownie wróciło do życia, zniknęły rany, a rodzice zawiesili na ścianie maleńkiej kaplicy jedną z ponad 14 tysięcy tablic ze słowami wdzięczności (dzisiaj część wotów jest w magazynach).
Aleksander Jagiellończyk (1461-1506) to jedyny polski król, który spoczywa na ziemi litewskiej. To dzięki niemu powstało wiele wileńskich budowli, w tym dziewięć bram miejskich, z których jedną nazywano Miednicką lub Ostrą. Zgodnie ze zwyczajem na każdej bramie zawieszono święty obraz, lecz tylko przed Ostrą Bramą zaczęły się dziać niezwykłe cuda. I chociaż pierwotny obraz zniszczał na deszczu i wietrze, to namalowany na początku XVII wieku „następca” kontynuował niesamowite rozdawnictwo Bożych łask.
Maryja na obrazie „ubrała się” w piękną czerwoną tunikę, na wierzch zarzuciła zielonkawo-błękitny płaszcz. Ręce złożyła w geście jakby modlitwy, a może pokłonu, którym zgodziła się przyjąć zwiastowanie Archanioła Gabriela. W późniejszych latach otrzymała korony i srebrno-złotą sukienkę z motywami kwiatów. Na wizerunku widzimy Ją bez Dzieciątka i otoczoną od dołu olbrzymim półksiężycem, który nie należy do struktury obrazu, jest jednym z wotów dziękczynnych, które ustawiono na ołtarzu w 1849 roku i zostawiono tam do dziś.
Pod sanktuarium, które jest w bramie miejskiej, codziennie przechodzą tysiące ludzi. Dawniej mężczyźni zdejmowali czapki na znak szacunku, a kobiety mogły zajrzeć do wnętrza przez uchylone okna kaplicy, jak zagląda się do dobrej znajomej czy wręcz sąsiadki, i wypowiedzieć w sercu swoje smutki i radości.
Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości obraz Matki Miłosierdzia uroczyście koronowano na Placu Katedralnym 2 lipca 1927 roku w obecności Józefa Piłsudskiego i Ignacego Mościckiego. Na pamiątkę tego wydarzenia na filarze pomiędzy oknami wisi ofiarowana przez Marszałka tablica ze słowami: „Dzięki Ci Matko za Wilno”.
Kult Matki Miłosierdzia trafił już na wszystkie kontynenty. W Polsce jest około 30 parafii (w tym 6 sanktuariów) pod tym wezwaniem. Ale najlepiej wybrać się na pielgrzymkę do Wilna i z wileńską Królową poszeptać na ucho o swoich ważnych sprawach.