Tu działa Bóg
nr 3 (117) marzec 2017

Każdego roku tysiące pielgrzymów modli się w Sanktuarium NMP Matki Miłosierdzia w Białymstoku.

Agnieszka Wolińska-Wójtowicz

Jak Białystok cara przechytrzył

Car zgodził się na małą „dobudówkę” w Białymstoku, a zbudowano kościół wielokrotnie większy od pierwotnego, i to zgodnie z pozwoleniem władcy.

 

 

Każdego roku tysiące pielgrzymów modli się w Sanktuarium NMP Matki Miłosierdzia w Białymstoku, ale na początku XIX wieku, gdy miasto pod zaborami zostało stolicą rosyjskiego obwodu, dzisiejsze sanktuarium było małym kościółkiem rodu Branickich, i to jedynym w mieście.

Od połowy XIX wieku zaczęto wysyłać do władz carskich petycje o pozwolenie na budowę nowej świątyni. Niestety, odpowiedzi były odmowne, gdyż kościół zagrażał spokojnie prowadzonej akcji rusyfikacyjnej. Dopiero w 1897 r., gdy car Mikołaj II miał osobiście odwiedzić Białystok, mieszkańcy opracowali misterny plan. Oficjalnym powodem wizyty były manewry wojsk rosyjskich. Car wraz z małżonką zostali oprowadzeni po przystrojonym świątecznie miasteczku, a na zakończenie wizyty dostali piękny album ze zdjęciami znanego fotografa białostockiego, mistrza Sołowiejczyka, oprawiony w skórę z wytłoczonymi herbami Białegostoku oraz imperium rosyjskiego. Ten gest niezwykle spodobał się carowi. Wprawdzie Mikołaj II nie wydał pozwolenia na budowę nowej świątyni, ale zgodził się na wykonanie niewielkiej „dobudówki” do istniejącego już kościoła Wniebowzięcia  NMP. W 1898 r. władze Białegostoku otrzymały z Petersburga oficjalne pozwolenie na niewielką rozbudowę jedynego w mieście kościoła. Sprytni mieszkańcy rozumowali, że car nie odwiedzi miasta po raz drugi i nie dostrzeże samowolki budowlanej. Dlatego na mocy pozwolenia zaprojektowali „dobudówkę”, która tak naprawdę była kilkakrotnie większa od istniejącego kościółka.

Plany świątyni sporządził Józef Pius Dziekoński, jeden z najlepszych ówczesnych architektów. Nadał powstającej katedrze styl neogotyku wiślano-bałtyckiego. Był to wówczas najbardziej ceniony styl w polskiej architekturze kościelnej. Strzelistość i monumentalność to dwie główne cechy powstałej świątyni zgrabnie połączonej z już istniejącym budynkiem. Rozebrano prezbiterium starego kościoła i dobudowano prostopadle do jego osi nową strzelistą konstrukcję. W 1905 r. świątynia była gotowa. Obyło się bez skandali i grzywien, bo wszystko szło zgodnie z oficjalnym pozwoleniem…

Wileński tygodnik „Przyjaciel Ludu” napisał: „kościół białostocki nie jest jeszcze wykończony, ale to, co już zrobiono, jest tak piękne, gustowne i stylowe, że warto (…) zwiedzić Białystok jedynie dla obejrzenia tej świątyni wspaniałej”.

Świątynia otrzymała tytuł Sanktuarium Ostrobramskiej Matki Bożej Miłosierdzia na Białostockiej Ziemi. 25 marca 1992 r. Jan Paweł II nadał diecezji białostockiej rangę archidiecezji, a tym samym bazylika Wniebowzięcia NMP uzyskała status archikatedry. Gdyby car mógł to przewidzieć…

 

 

 

 

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce. OK