Życie z pasją
nr 4 (130) kwiecień 2018

Cieszmy się życiem, wiosną i Pańskim Zmartwychwstaniem!

 
Agnieszka Skrzypek

Wielkanoc jest piękna!

Żył jak człowiek. Poznał głód, ból, ogromne cierpienie. A był Synem Boga. Trudno mi zrozumieć Boga. Jakaż ogromna musi być miłość do ludzi, skoro Bóg zdecydował się na poświęcenie swojego Syna! Ja moim kochanym dzieciom chciałabym dać szczęście, trudno mi więc pojąć decyzję naszego Ojca w niebie.

Moje dziecko zapytało mnie kiedyś: „Dlaczego Jezus chciał cierpieć za nasze grzechy, skoro był Bogiem?”.  Odpowiedziałam, że nas bardzo kocha i chciał, żebyśmy poszli do nieba. Na to moja córka: „Jak to jest, że ksiądz na religii mówił, że zmartwychwstaniemy i nasze ciała też, jeżeli zmarłych zakopujemy i robaki zjadają te ciała?”. Starałam się wytłumaczyć dzieciom, że nasze ciała będą odmienione, nowe. Ja sama do końca tego wszystkiego nie pojmuję. Chciałabym wszystko im wytłumaczyć, a tak trudno zrozumieć tę wszechogarniającą miłość naszego Ojca w niebie, Jego plany i zamiary wobec ludzi.

Kilka dni temu moja najstarsza córka (właśnie skończyła 14 lat) poprosiła mnie: „Czy możesz mi wyjaśnić, co to jest właściwie niebo?”. Próbowałam tłumaczyć, że to stan zjednoczenia z Bogiem, to stan wiecznego szczęścia. Jednak nie do końca moją córkę to zadowoliło. Pytała: „Czy to po prostu nasza świadomość będzie szczęśliwa?”. Próbowałam tłumaczyć, że zmartwychwstaniemy, ale to trudne do pełnego rozumienia przez nas, zwykłych ludzi. My starajmy się zaufać.

Wielkanoc jest wspaniałym czasem, który możemy przeżywać z rodziną. Cieszyć się nadzieją na nasze zmartwychwstanie, na nasze zjednoczenie z Bogiem. Dzieci zadają wówczas wiele trudnych pytań i z zaciekawieniem słuchają moich oraz męża odpowiedzi. Młodsze dzieci z charakterystyczną dla swojego wieku naiwnością wierzą we wszystko, co mówimy. Starsze dzieci zaczynają wątpić. Ogromnie smutne to zwątpienie naszych dzieci. Smutne jest również dla mnie moje epizodyczne zwątpienie. Ta bezsilność wobec pokusy wątpliwości. Kiedyś córka zadała mi pytanie, czy jej znajomi, którzy deklarują, że nie wierzą w Boga i nie chodzą do kościoła, też zmartwychwstaną. Oczywiście odpowiedź jest jedna: „Wszyscy zmartwychwstaną, wszystkich czeka Sąd Ostateczny!”. Od czynów człowieka zależy jego życie po śmierci.

Wielkanoc jest piękna! Jest źródłem radości i potwierdzenia obietnicy naszego wiecznego życia. Uwielbiam tę świąteczną atmosferę! Te radosne pieśni w kościele na rezurekcji! Ten klimat wiosny pełnej nadziei na niekończące się szczęście! Warto znosić nasze ziemskie trudy. Staram się nauczyć moje dzieci, aby zawierzały swoje troski Matce Bożej, która opiekowała się Jezusem. Proszę dzieci, aby ufały Jezusowi, aby nauczyły się dawać sobie radę, aby wierzyły, że zmartwychwstaniemy. Chciałabym, aby wyrosły na osoby silne wewnętrznie i pogodne zarazem. W tym na pewno pomagają, jak wzmacniający zastrzyk witamin dla duszy, takie przeżywane święta Wielkiej Nocy. Cieszmy się więc tym czasem, podziwiajmy kolorowe jajka, patrzmy na młode zające i pamiętajmy o istocie tego święta!

Życzę wszystkim czytelnikom prawdziwej radości na ten wyjątkowy czas Wielkanocy, umiejętności głębokiej refleksji nad sensem życia i jego największymi wartościami!

Cieszmy się życiem, wiosną i Pańskim Zmartwychwstaniem!

 

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce. OK