Życie z pasją
nr 11 (101) LISTOPAD 2015

 

Dziś coraz więcej rodziców wpada w panikę. Wydaje im się, że ich dzieci żyją w całkiem innym świecie. 

Dzieci nam ufają

 

Rozmawiałem z kolegą, który działa w radzie rodziców naszej wielkiej szkoły (ponad półtora tysiąca uczniów). Powiedział, że na przerwach dzieci wchodzą na strony pornograficzne i chwalą się tym przed rówieśnikami. Rada rodziców wniosła o zakaz używania telefonów przez uczniów w szkole. Wśród rodziców zawrzało. Pojawiły się argumenty, że są łamane prawa obywatelskie, straszono nawet sądami. Mój kolega przedstawił wyniki badań Instytutu Profilaktyki Zintegrowanej, z których wynika, że 66% uczniów gimnazjów z Polsce miało już kontakt z pornografią przed 12 rokiem życia, a 25% uczniów korzystało z pornografii więcej niż 10 razy w miesiącu. Bitwa o komórki w naszej szkole zakończyła się naszym zwycięstwem. Za zgodą dyrekcji uczniom nie wolno używać telefonów w szkole. Teraz dzieci mają więcej czasu na wspólną zabawę. 

Próbujemy odpowiedzieć sobie na pytanie: „Gdzie są kształtowane sumienia naszych dzieci – w jakich środowiskach?”. Chyba większość rodziców chórem zawołałaby, że najostrzejsze batalie o serca dzieci rozgrywają się w szkole oraz w Internecie. Tam nasze pociechy spędzają najwięcej czasu. Jest jednak jeszcze jedno absolutnie najważniejsze miejsce, gdzie rzeczywiście kształtujemy sumienia naszych dzieci. To nasz dom rodzinny. Im więcej czasu spędzimy wspólnie, im więcej szczerych rozmów przeprowadzimy, tym większą mamy szansę na sukces. My zdołaliśmy tak zorganizować swoją pracę, aby każde z czworga naszych dzieci mogło być w wieku przedszkolnym z rodzicami w domu. Chcieliśmy zbudować jak najsilniejszą więź z dziećmi. A kiedy już poszły do szkoły (najstarszy syn zdaje w maju maturę), ich ukształtowane młode sumienia zaczęły ścierać się ze światem. Teraz czujemy się wzruszeni, gdy dzieci przychodzą do nas zakłopotane lub zniesmaczone, kiedy koledzy próbują pić na szkolnych wycieczkach. Chcą z nami o tym rozmawiać i pytają: „Powiedzcie, co o tym myślicie, bo przy was nadal czujemy się bezpiecznie”. Na zewnątrz mają poligon doświadczalny, a w domu opatrujemy ich rany, wycieramy łzy i umacniamy do życia pośród trudnego świata, gdzie trzeba dokonywać trudnych wyborów. 

 

Artykuły z wydania dostępne w wersji drukowanej.

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce. OK