Życie z pasją
nr 1 (103) Styczeń 2016

Jak mamy przemawiać do sumień naszych dzieci, gdy robią coś niewłaściwego?

Joanna i Robert Kościuszko

Czym zastąpić rózgę?

W jaki sposób naśladujemy Boga w egzekwowaniu dyscypliny, czyli…

 

 

Prawie 20 lat temu jako młodzi rodzice czytaliśmy Pismo Święte i szukaliśmy tego, co mówi na temat wychowania dzieci. Asia wypisywała na kartce wszystkie wersety na ten temat. Zaskoczyło nas, kiedy odkryliśmy, że Pan Bóg mówi dużo i konkretnie, np. że „jest sprawiedliwy i za dobre wynagradza, a za złe każe”. Dzisiaj coraz łatwiej nam przychodzi wynagradzanie dzieci, ale w jaki sposób naśladujemy Boga Ojca w egzekwowaniu dyscypliny? W jaki sposób przemawiamy do sumień naszych dzieci, gdy robią coś niewłaściwego? Przyznacie, że nie jest to łatwe pytanie.

Pod koniec wakacji zorganizowaliśmy imprezę rodzinną, naszymi gośćmi byli: dziadkowie, babcie, ciocie, wujkowie i znajomi. Siedzieliśmy w ogrodowej altanie, delektując się tartą z borówkami, a oni wspominali swoje dzieciństwo. Niektórzy z nich przeżyli wojnę i są już po osiemdziesiątce. Inni, młodsi, urodzili się tuż po jej zakończeniu. Jednak o swoim dzieciństwie i czasach szkolnych opowiadali ze śmiechem. Na przykład tata Asi wspominał, jak będąc kilkuletnim chłopcem, został wysłany przez nauczyciela na poszukiwanie rózgi do ukarania kolegi. Dziadek bardzo zdziwił tą opowieścią wnuki siedzące przy stole.

Natomiast chrzestny Roberta zaśmiewał się, wspominając czasy przedwojenne, kiedy to otrzymał zadanie od swego taty, aby zająć się młodszym bratem, ale znalazł inne – ciekawsze zajęcie. Jego ojciec, zebrawszy z okolicy swoje rozproszone dzieci, wrócił ze spokojem do domu. Następnie sprawił synowi lanie, bo ten zostawił brata bez opieki. Dla naszych gości nie były to traumatyczne doświadczenia. Ożywili się, wspominając je. Śmiali się i żartowali. Mówili, że są wdzięczni za to konsekwentne wychowanie. Jednocześnie zadawali pytanie, co teraz stało się z dziećmi, młodzieżą, którzy lekceważą dorosłych. Dlaczego rodzice są dziś często bezradni? Nasi sędziwi krewni jawią się jako ludzie o zdrowych sumieniach, a ich małżeństwa kochają się nawet po złotym weselu. Chcielibyśmy mieć taką duchową formę, będąc kiedyś w ich wieku.

Słuchamy takich opowieści, żyjąc w czasach, w których rodzicom odbiera się dzieci za jednego wychowawczego klapsa. Byłem kiedyś na katolickiej konferencji, na której katoliccy rodzice zakrzyczeli katolickiego pedagoga, bo ten wspomniał, że mądry klaps od rodzica to nic złego. Aby ukazać rzeczywiste napięcie, w jakim wychowujemy nasze dzieci, przytoczmy jeszcze słowa z Księgi Przysłów: „Karcenia chłopcu nie żałuj, gdy rózgą uderzysz – nie umrze. Ty go uderzysz rózgą, a od Szeolu zachowasz mu duszę” (Prz 23, 13). Tak mówi Bóg w swoim natchnionym Słowie. Co mamy począć pośród tylu sprzecznych rad i opinii? Jak mamy przemawiać do sumień naszych dzieci, gdy robią coś niewłaściwego? Każdy rodzic musi sam znaleźć odpowiedź na to pytanie. Jedno jest pewne: nie możemy pozwolić, aby nasi milusińscy kroczyli po złej drodze.

Oczywiście cały system nagród i kar zmienia się w zależności od wieku. Gdy małe dzieci są posłuszne, dostają uśmiechniętą buźkę, dla grzecznych nastolatków cenna jest głośna pochwała rodziców (w przypadku chłopaków – coś dobrego do jedzenia). Natomiast gdy maluch zrobi coś złego, czasami wystarczy pogrozić palcem. Nastolatek powinien się spodziewać trudnej rozmowy lub w skrajnych przypadkach – odcięcia od Internetu, co jest już straszliwą sankcją. Oby każdy z nas miał skuteczne sposoby dotarcia do sumienia dziecka. Bo przecież oczywiste jest to, że gdy rodzina stoi przed przejściem dla pieszych, nie wolno wbiegać na ulicę. Albo gdy nasze pociechy dorastają, nie mogą mieszkać ze swym partnerem przed ślubem. Każdy z tych przypadków może się skończyć wypadkiem, a nawet życiową katastrofą. Bo tak naprawdę w naszych rękach jest życie naszych dzieci. Jakie ich sumienia, takie ich decyzje. I to my, rodzice, jesteśmy za to odpowiedzialni.

 

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce. OK