Zdrowie i Kuchnia
nr 12 (90) GRUDZIEŃ 2014

PS Szopka z piernika stoi u nas kilka tygodni, a później jest smakowitym przysmakiem dla wszystkich dzieci z rodziny. Warto to zobaczyć. Radość dla rodziców – bezcenna.

Piotr Kamyk

Szopka z piernika

To pomysł mojej żony, jak wiele innych dobrych i nowatorskich, które w życie naszego domu wprowadziły ożywcze tchnienie.
Gdy pewnego razu zaczęliśmy kombinować z ciastem na małe pierniczki, które potem polukrowane można powiesić na choince, postanowiliśmy pobawić się w architektów i zaprojektować szopkę z piernika.

Dzieci były małe, ale pomysły posypały się jak z rękawa. „Ja chcę indiański wigwam, a ja góralską chatę” –  padały propozycje. Rozrysowanie elementów na kartce papieru, sprawdzenie, czy do siebie pasują, zajęło nam sporo czasu. Pomysł z płotem w porównaniu z tym był już banalnie prosty, a choinki do ogródka i tak wycinaliśmy, wiec drzewek było pod dostatkiem.

No dobrze, jest pomysł, ale jak go zrealizować?...
Gdy ciasto po kilku tygodniach było w pełni dojrzałe, przystąpiliśmy do dzieła, czyli wałkowania i wycinania ścian i dachu. Zapach obłędny, dzieci – zapracowane i radosne – układały elementy szopki na blasze do pieczenia. Niektóre „ściany” po wystudzeniu ze względu na liczne przymiarki „same” popękały i zostały pozjadane. Zaczęły powstawać duplikaty. Dużo się działo, zanim skompletowaliśmy wszystkie detale naszej szopki z piernika, której kształt raczej odbiegał od idealnej miniatury góralskiej chaty. Ale czy to najważniejsze?

Po wystudzeniu przyszedł czas na budowę. Lukrowa zaprawa z cukru pudru i cytryny znikała nadzwyczaj szybko nie tylko na budowie. Zanim skleiliśmy naszą szopkę na okrągłej drewnianej tacy, kilka razy nam się zawaliła, bo lukier był za rzadki. Postawienie płotu i choinek dopełniło dzieła. Była śliczna i taka nasza.

Za pierwszym razem figurki Świętej Rodziny były z klocków, później z masy solnej. A Pan Jezus? Dostaliśmy go od przyjaciół. Mała gliniana figurka prosto z Betlejem z radością ułożyła się w naszej mizernej góralskiej szopie z piernika. Chyba jej z nami dobrze, bo od tamtej pory zawsze pyta, jaka w tym roku będzie nasza szopka…

 

PS Szopka z piernika stoi u nas kilka tygodni, a później jest smakowitym przysmakiem dla wszystkich dzieci z rodziny. Warto to zobaczyć. Radość dla rodziców – bezcenna.

 

Przepis na tradycyjne cienkie pierniczki, które nadają się na szopkę:
 

Składniki: 300 g miodu, 300 g cukru, 300 g masła, 300 g śmietanki kremówki, 1 łyżka stołowa imbiru, 1 łyżka stołowa cynamonu, 1 łyżka stołowa goździków, 1 łyżka proszku do pieczenia, szczypta soli, 1 kg mąki
Ciasto: Wszystkie składniki razem dokładnie wyrabiamy, ciasto powinno być plastyczne. Zawijamy je w folię i wkładamy do lodówki, żeby nabrało aromatu (my robimy to ciasto na początku Adwentu, a pierniki i szopkę przed Bożym Narodzeniem).

Pieczenie: Blat posypujemy mąką, a ciasto dobrze rozwałkowujemy, żeby było cienkie, i wycinamy pierniki. Pieczemy na blasze przez 10 minut w 175ºC. Można je polukrować i ozdobić, czym dusza zapragnie…

 

*Pierny – czyli pieprzny, od tego staropolskiego słowa wywodzi się nazwa „piernik”.

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce. OK