Różne
nr 7-8 (109-110) LIPIEC-SIERPIEŃ 2016

Kardynał Wyszyński mówił: „Obok więzi z Bogiem najsilniejsza jest więź z rodzicami i rodziną". 

Piotr Kordyasz

Na kolanach matki

Czwarty i piąty rok Wielkiej Nowenny był poświęcony małżeństwu i rodzinie. Prymas widział cały Naród, jako Rodzinę składającą się z wielu rodzin - Rodzinę Rodzin.

 

Na kolanach matki

 

Kardynał Wyszyński mówił że Obok więzi z Bogiem najsilniejsza jest więź z rodzicami i rodziną. (…) Z wdzięcznością wspominamy chwile spędzone na kolanach matek naszych, które pierwsze mówiły nam o Bogu. Jedno z ważnych wspomnień Prymasa dotyczące domu rodzinnego związane było właśnie z obrazem mamy, której siedział na kolanach… Ktoś z najbliższego otoczenia zobaczył go kiedyś zamyślonego, jakby smutnego. Zapytał o przyczynę i w odpowiedzi usłyszał, że w tym dniu wypadała rocznica śmierci mamy Prymasa (zmarła, gdy miał niespełna 10 lat). Gdybyś wiedziała, co to znaczy tęsknić za mamą tyle lat… Po śmierci zaś taty, (którego na starość zabrał do siebie) nie raz, gdy przechodził z kimś obok pokoju, w którym Dziadzio mieszkał, szeptał: Pst, słyszysz, posłuchaj, jak organista gra... Bardzo kochał swoich rodziców i o nich pamiętał, a swój dom rodzinny nosił w sercu aż do śmierci. O pałacu arcybiskupim nigdy nie mówił: Pałac czy Siedziba Prymasa Polski… tylko: Dom!

 

Po ostrych kamieniach

Ogromne wrażenie na Prymasie wywarły słowa młodych małżeństw (z Bielan w Warszawie), szukających wsparcia i prowadzenia duchowego – …Wy nie mówcie nam o trudach życia małżeńskiego, rodzinnego, bo my dobrze je znamy, ale powiedzcie nam, jak wśród tych otaczających nas trudności święcie żyć! Można powiedzieć, że prośba ta legła u fundamentów powołanego przez Prymasa Ruchu Apostolskiego, Rodzina Rodzin, (którego celem jest służba Rodzinom, aby były Bogiem silne!). Młode małżeństwa, z formułującej się Rodziny Rodzin, organizowały czuwania modlitewne w intencji więzionego Stefana Kard. Wyszyńskiego, w czasie, gdy niektórzy bali się nawet przyznawać do niego. A podczas pielgrzymki na Jasną Górę - za Ojca - przeszli na kolanach pod Cudowny Obraz ostatni odcinek drogi - Aleję Najświętszej Maryi Panny, wysypaną żwirem. Uczestniczka pielgrzymki wspominała, jak to mieszkańcy Częstochowy witali ich i ze wzruszeniem przyglądali się temu dziwnemu przemarszowi na kolanach. Z pewnością widzieli wielu pielgrzymów zmierzających na Jasną Górę, ale widok młodych kobiet z mężami i dziećmi, sunących na kolanach po ostrych, raniących kamieniach – był wstrząsający.

 

Nie czuj się samotny

Spotykając się z małżonkami Prymas Tysiąclecia wskazywał na opisaną w Księdze Rodzaju (…) troskliwości Boga o ludzi, aby nie czuli się samotni i byli jak jedno ciało. Z opisu powołania przez Boga pierwszej pary małżeńskiej, wywodził wysoką godność małżeństwa, wyniesionego przez Boga do rangi Sakramentu. Zachęcał, aby małżonkowie pamiętali o Bożym pochodzeniu małżeństwa - Świętym jest małżeństwo ze względu na swoje pochodzenie, jak i z uwagi na swój cel, swoje prawa i głębokie znaczenie duchowe. Tej świętości małżeństwa, jako Bożej instytucji nie zdoła już nic zatrzeć.

Co Bóg złączył, człowiek niech nie rozdziela (Mt. 19,6). Aby małżeństwo dobrze spełniło swoją rolę, musi pozostać nierozerwalne. Zbawienną będzie rzeczą myśleć, że ten mężczyzna, którego sobie biorę za małżonka, jest mi dany przez Boga, że ta kobieta, którą sobie biorę za małżonkę, jest mi wskazana przez Boga. Jak bardzo to pogłębi wzajemny szacunek; jak bardzo pomoże pokonać niejedną trudność…

Bóg rozpoczął uświęcenie małżeństwa (…) od tego, że sam zapragnął mieć rodzinę na tej ziemi.  A swoją działalność apostolską zapoczątkował (…) stając w pośrodku uczty weselnej w Kanie Galilejskiej.

Sługa Boży mówił o małżeństwie, jako o powołaniu: życiodajnym. Przypominał młodym małżonkom, że największa godność ich powołania małżeńskiego wyraża się w tym, że Bóg, który jest: Ojcem wszelkiego życia… powołał [ich] do tego, [aby] przekazali życie dzieciom Bożym. W małżeństwie chrześcijańskim widział „Mały Kościół”, w którym rodzice sprawują pierwsze posłannictwo Boże wobec swych dzieci.

 

Trudne pytania

W 1050 rocznicę Chrztu Polski. Warto zapytać za Prymasem Tysiąclecia: Czy nasze rodziny są Bogiem silne? Czy nasze małżeństwa odznaczają się duchem Chrystusowym? Czy odczuwamy, że pośród nas – małżonków - stoi Chrystus, który nas złączył i nie pozwala żadnemu człowiekowi nas rozłączyć? Czy korzystamy, jako małżonkowie z sakramentalnej łaski, która czyni nas jedno nie tylko ciałem, ale i duchem? Czy pamiętamy o obowiązku niesienia sobie wzajemnie pomocy w dążeniu do świętości?

 

 

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce. OK