Ślimaki
Zaraz po wyjściu z domu zauważyłam liczne grono ślimaków, które tuż po porannym deszczu wyruszyły na poszukiwanie lepszego świata.
– Po powrocie ze szkoły mógłbyś je pozbierać – powiedziałam do Wojtka wsiadającego do samochodu.
– Nie będę uczestniczył w procesie eksterminacji ślimaków! – zaprotestował zdecydowanie.
– Jaka eksterminacja? Widzisz, ile ich jest? – usiłowałam zmotywować dziecko do działania.
– Mamo, usunięcie ślimaków zaburzy naturalny ekosystem i ja nie chcę w tym uczestniczyć – wyjaśnił mały przyjaciel przyrody.
– A jak nienaruszony „ekosystem” zje cały nasz ogródek, to co to będzie?
– Naturalna i ekologiczna katastrofa.