Z życia rodziny
nr 3 (81) MARZEC 2014

Bożena Ptaś

Postanowienie wielkopostne

Postanowienie…

– Już wiem, jakie będę miała postanowienie wielkopostne! – wyznała Zosia.

– Zdradź mi, jakie? – zapytałam z ciekawością

– Nie będę oglądać telewizji.

– Żadnych ulubionych dobranocek, Toma i Jerry’ego, Krecika? – zdziwiłam się.

– Zero bajek. Będę tylko oglądać filmy.

– Filmy?

– Na DVD: o świętych.

 

… po pewnym czasie

Wracam z pracy do domu. Patrzę, Zosia leży na kanapie i ogląda bajkę.

– A ty co, Zosiu? Co z twoim postanowieniem wielkopostnym?

– Zmieniłam.

– Jak to? Tak się nie robi. Trzeba wytrzymać do końca.

– Mamo, sama mówiłaś, że kobiety zmieniające są.

– Na co zmieniłaś?

– Na trzydziestkęjedynkę.

– Co takiego?

– Raz „Ojcze nasz” i 30 „Zdrowaś, Maryjo…”. Najpierw się pomodliłam, a teraz oglądam.

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce. OK