Dylematy moralne
nr 9 (75) WRZESIEŃ 2013

Lenistwo jest grzechem tym cięższym, im ważniejsze obowiązki zaniedbujemy i im większe szkody rodzi. 

ks. Zbigniew Sobolewski

Nie leń się!

Kto nie uległ mirażowi cudownego i kolorowego lenistwa, jako przeciwwagi dla monotonnej i męczącej codzienności? Takie pragnienia rodzi męcząca praca, stres spowodowany niekończącymi się obowiązkami, życie w nieustannym biegu. Można to zrozumieć…. 

Gorzej byłoby, gdybyśmy lenistwo uczynili naszym stylem życia. Jest ono niebezpiecznym stanem ducha. Czyni człowieka apatycznym, ospałym i biernym. Lenistwo przydaje ciężaru samej myśli o pracy. Komplikuje życie, prowadząc do zaniedbywania obowiązków rodzinnych i zawodowych, a w konsekwencji do ubóstwa. Z lenistwem często idą w parze: kłamstwo, utrata zaufania, smutek, poczucie porażki, bezradność życiowa, a także nuda i brak zainteresowania czymkolwiek wartościowym. 

Lenistwo szkodzi i dlatego stanowi grzech ciężki. Słowo Boże surowo je potępia. Księga Przysłów twierdzi, że lenistwo czyni ubogim (por. Prz 10, 4) – nie tylko w sensie materialnym, ale i duchowym. „Jak długo, leniwcze, chcesz leżeć? I kiedyż ze snu powstaniesz?” (Prz 6, 9).
 

Lenistwo jest grzechem tym cięższym, im ważniejsze obowiązki zaniedbujemy i im większe szkody rodzi. Trzeba stanowczo się go strzec, gdyż prowadzi do popadnięcia w inne grzechy. Pewne powiedzenie mówi, że tydzień człowieka pracowitego składa się z siedmiu dni, leniwca zaś z siedmiu jutro. Nie wolno odkładać na później tego, co powinniśmy wykonać teraz, ani zwlekać z działaniem, które musimy podjąć natychmiast. Tymczasem swoista prokrastynacja (z łac. procrastinatio – odroczenie, zwłoka) staje się coraz popularniejsza. Ulegają jej zarówno dorośli, jak i dzieci (np. uczeń odkłada naukę na potem; pracownik nie wywiązuje się z obowiązków, przekładając ich wykonanie na jutro). To rodzi niebezpieczne poczucie, że można życie przełożyć na jutro! 

Lenistwo duchowe w życiu religijnym (gr. akēdía) przejawia się jako zaniedbywanie wiary, lekceważenie zbawienia, niechęć do modlitwy. 

 

Zachęty do walki z lenistwem duchowym niech nam dodadzą słowa z Apokalipsy: „Znam twoje czyny, że ani zimny, ani gorący nie jesteś. Obyś był zimny albo gorący! A tak, skoro jesteś letni i ani gorący, ani zimny, chcę cię wyrzucić z mych ust” (Ap 3, 15-16). 

 

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce. OK