Dylematy moralne
nr 6 (108) czerwiec 2016

 Stała odmowa współżycia lub traktowanie go jako „obowiązku” powoduje wzajemne oddalanie się małżonków i może popychać do niewierności. 

ks. Zbigniew Sobolewski

Miły obowiązek

Dawniej mówiono o tzw. obowiązku małżeńskim, który polegał na tym, że żadna ze stron nie mogła się uchylać od współżycia seksualnego. Uzasadnieniem konieczności podejmowania współżycia są słowa św. Pawła: „Mąż niech oddaje powinność żonie, podobnie też żona mężowi. Żona nie rozporządza własnym ciałem, lecz jej mąż; podobnie też i mąż nie rozporządza własnym ciałem, ale żona. Nie unikajcie jedno drugiego, chyba że na pewien czas, za obopólną zgodą, by oddać się modlitwie; potem znów wróćcie do siebie, aby – wskutek niewstrzemięźliwości waszej – nie kusił was szatan” (1 Kor 7, 3-5).

 

Nagroda czy kara?

Częściej problemy z podejmowaniem stosunków seksualnych w małżeństwie mają kobiety niż mężczyźni. Przyczyny odmowy są różne. Zmęczenie związane z nadmiernym obciążeniem obowiązkami domowymi i zawodowymi, nadmierny stres, skupienie uwagi na dzieciach, problemy zdrowotne, brak poczucia bezpieczeństwa, nieakceptacja współmałżonka, niechęć do zajścia w ciążę, a także ukryte konflikty, nierozwiązane problemy małżeńskie. Zdarza się, że akceptacja prośby o współżycie lub jego odmowa nie jest postrzegana w kluczu „nagroda-kara”. Wtedy zgoda na akt seksualny to sposób „rozliczania się” i forma manipulacji drugą osobą.

Mężczyźni zazwyczaj intensywniej niż kobiety odczuwają potrzebę relacji seksualnych i łatwiej mogą wpaść w sidła pożądliwości. Stała odmowa współżycia lub traktowanie go jako „obowiązku” powoduje wzajemne oddalanie się małżonków i może popychać do niewierności. Kwestię częstotliwości współżycia seksualnego w małżeństwie trzeba rozważać w szerszym kontekście – czystości i miłości małżeńskiej. Chodzi o świadomość, że akt seksualny ma głębokie znaczenie duchowe: wyraża wzajemne oddanie się małżonków, zaspokaja ich potrzebę bliskości, jest językiem potwierdzającym i wzmacniającym więź. Decyzja o podjęciu współżycia seksualnego winna być decyzją dwojga. Małżonkowie nie mogą podejmować jej w sposób egoistyczny, zwracając jedynie uwagę na własne potrzeby i pragnienia.

 

Cały artykuł dostępny w wersji drukowanej gazety.

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce. OK