A z wami ktoś rozmawiał?
Rozmowy z mamą
W liceum zaczęłyśmy rozmawiać z mamą o chłopakach. Na własnym przykładzie mama opowiadała, jak to było za jej czasów z chłopakami, i tak wychodziły „te tematy”. Ale to były bardziej rozmowy życiowe, a nie ściśle o „tych sprawach” czy jakieś wyjaśnienie naukowe, biologiczne… Mama mówiła, że warto poczekać na tego kogoś, na tego jednego, żeby mieć pewność, żeby nie zmuszać się do czegoś, czego nie chcesz. Ja sama też nigdy nie chciałam iść za modą po to, żeby mieć „to” już z głowy. Rozmowy z mamą umocniły mnie w moich przekonaniach i w tym, co było intuicyjne. Dały mi pewność, że dobrze postępuję.
Agata, 26 lat, żona Przemka
Więcej we wrześniowym numerze Tak Rodzinie