Ankieta
nr 11 (101) LISTOPAD 2015

 

Przyjęłam namaszczenie chorych pod natchnieniem chwili.

Po co nam sakrament namaszczenia chorych?

 

Umocnienie w chorobie

Po raz pierwszy przyjęłam ten sakrament, gdy miałam 33 lata – nie jako przygotowanie do śmierci (chociaż po usłyszeniu diagnozy lekarskiej tej też nie mogłam wykluczyć), ale jako umocnienie w chorobie. Od tamtej pory przyjmowałam ten sakrament kilka razy i pewnie jeszcze nie raz przyjmę. Daje mi on poczucie pokoju i nadzieję na to, że choćby nie wiem co się działo, jestem w rękach Ojca – najlepszych z możliwych. Namaszczenie umacnia moją wiarę w Boga nawet w największym cierpieniu. 

Bogna

 

Artykyły z wydania dostępne w wersji drukowanej.

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce. OK