Chleba naszego…
Dwa lata temu dostaliśmy prezent
– maszynkę do robienia chleba. Tak zaczęła się w naszym domu epoka smakowita i pachnąca świeżym pieczywem.
Przestaliśmy kupować chleb i bułki w sklepach i robiliśmy je sami.
Po jakimś czasie doszliśmy do wniosku, że mąkę można kupować prosto z młyna. Okazało się, że jest lepsza i tańsza od tych dostępnych w sklepach. Po obliczeniu odkryliśmy, że na wypieku domowych bułek oszczędzamy ponad 200 zł miesięcznie, czyli 2400 zł rocznie.
OTO PRZEPIS NA
15 DOMOWYCH BUŁEK
SKŁADNIKI:
pół kilograma mąki (3/4 pszennej, 1/4 żytniej)
00 ml wody
1/8 kostki drożdży świeżych lub 1 łyżeczka suszonych
łyżeczka soli
łyżeczka oliwy
można dodać ziarna słonecznika, kminku
lub siemienia lnianego (duża łyżka)
PRZYGOTOWANIE
Wsypujemy produkty i zagniatamy ciasto. Możemy to zrobić w urządzeniu do wypiekania chleba. Zostawiamy do wyrośnięcia na godzinę, aż podwoi swoją objętość. Formujemy wałek. Kroimy na 15 porcji i wstawiamy na 20 minut do piekarnika (lekko ciepłego), żeby bułki wyrosły. Na zakończenie podwyższamy temperaturę do 180 stopni i po 20 minutach pieczywo jest gotowe.
Moi synowie zabierali do szkoły najpierw po jednej bułce na drugie śniadanie. Teraz biorą po trzy. Kolegom i koleżankom bułki też smakują.
Koszt 15 takich bułek to zaledwie 2 zł (produkty i energia)
– w sklepie około 9 zł. Maszynkę do robienia chleba można kupić za niecałe 200 zł.