Jak oszczędzać
nr. 10 (160) październik 2020

Czy zdawałeś sobie sprawę, że praca służy raczej Bogu niż człowiekowi? To On jest Stwórcą wszystkiego, jest też autorem naszego sukcesu. 

Sylwia Szreder

Harówka, która sprawia radość

Po upadku pierwszych ludzi praca stała się realnym trudem, ale nie męką.

 

Wracając do domu po ciężkim dniu pracy, pewnie nie raz zdarzyło ci się narzekać na swój los i wołać do Boga: „Dlaczego muszę się tak męczyć, za jakie grzechy? Po co mi ta harówka?”.

Okazje się jednak, że praca była nam już dana w ogrodzie Eden przed grzechem pierworodnym. Nie była karą.

 

Odkryj swoje powołanie

W Księdze Rodzaju czytamy: „Pan Bóg wziął zatem człowieka i umieścił go w ogrodzie Eden, aby uprawiał go i doglądał” (Rdz 2, 15). Praca była potrzebna, by dbać o ten ogród, cieszyć się Boskim stworzeniem, rozwijać się, doskonalić swoje umiejętności, a także kształtować swój charakter. 

Czy teraz jest inaczej? Po upadku pierwszych ludzi praca stała się realnym trudem. Stąd liczne przeciwności i niepowodzenia. Nadal jednak jest naszym błogosławieństwem i polem do rozwoju. Nie straciła sensu i wartości. Nadaje godność osobie. Dzięki niej możemy zarobić na życie.

Co więcej, Bóg wyposażył nas w pewne zdolności i talenty. To nasze wewnętrzne skarby, które odkryte, oszlifowane dobrą edukacją i solidną praktyką sprawiają, że praca przychodzi nam z większą łatwością i sprawia radość.

Ponadto Stwórca powołał każdego z nas do określonego celu. Jak czytamy w Liście do Efezjan: „Jesteśmy bowiem Jego dziełem, stworzeni w Chrystusie Jezusie dla dobrych czynów, które Bóg z góry przygotował, abyśmy je pełnili” (Ef 2, 10). Odkrycie swojego powołania ułatwia wybór ścieżki życiowej i wykonywanej pracy.

 

Uczciwość i szacunek

Czy zdawałeś sobie sprawę, że praca służy raczej Bogu niż człowiekowi? To On jest Stwórcą wszystkiego, jest też autorem naszego sukcesu. To od Niego zależą nasze ścieżki zawodowe czy nasze awanse. Gdyby to Jezus był twoim właściwym szefem, lepiej wykonywałbyś swoją pracę? Tego właśnie wymaga od nas Bóg, wołając: „Cokolwiek czynicie, z serca wykonujcie jak dla Pana, a nie dla ludzi (...)” (Kol 3, 23). Pracuj więc pilnie, efektywnie i z oddaniem, a „Każdego dzieła, które twa ręka napotka, podejmij się według twych sił!” (Koh 9, 10). Niech twą postawę w pracy wyróżniają uczciwość, szacunek dla pracodawcy i współpracowników.

Bezcenną korzyścią dla twojego miejsca pracy będzie objęcie go modlitwą. Wielkim wyróżnieniem dla chrześcijanina jest to, że włącza w swoje działanie relacje z Bogiem i pragnie działać zgodnie z wolą Bożą. Zdaje sobie również sprawę, że może liczyć na pomoc wszystkich świętych, Matki Bożej i całego królestwa Bożego.

 

Poproś Anioła Stróża

Dlatego na kolejnej rozmowie o pracę poproś swego Anioła Stróża o wsparcie i przychylność osób rekrutujących. Modląc się nowenną o pracę do św. Josemaríi Escrivy, nabędziesz również cennych wskazówek do dobrego jej wykonywania. Gdy natomiast trudno ci znaleźć  odpowiednie miejsce pracy, nie wahaj się zawierzyć tego Matce Bożej w pierwszą sobotę miesiąca w Częstochowie czy Niepokalanowie. Składane tam świadectwa mówią o cudownym działaniu Maryi, która wyprosiła u swego Syna dla wielu osób upragnioną pracę, podwyżkę czy awans. Ofiaruj swoje troski przez ręce Maryi.

W ferworze pracy nie zapominaj o Bożych słowach: „Sześć dni pracować będziesz, a w dniu siódmym odpoczywaj tak w czasie orki, jak w czasie żniwa” (Wj 34, 21). Tak samo jak praca jest ważna dla naszego rozwoju, tak samo odpoczynek jest ważny dla regeneracji naszego organizmu i zdrowia psychofizycznego.

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce. OK