Jak oszczędzać
nr 9 (147) wrzesień 2019

Kieszonkowe, z perspektywy dorosłego, może nam się kojarzyć z zasiłkiem. Tymczasem dzieci aktywne, zdolne, pełne pomysłów są w stanie je dla siebie zdobyć. 

Sylwia Szreder

Pieniądze są dla dzieci, ale…

Dzieci od najmłodszych lat należy uczyć, że na pieniądze trzeba sobie zapracować. Nie wybiera się ich tak po prostu „ze ściany” (bankomatu). Jeśli nie uświadomimy tego dziecku, to będzie myśleć, że wszystko mu się należy, a tego chyba nie chcemy. Za edukację w tym zakresie nie jest jednak odpowiedzialna ani szkoła, ani Kościół. To ty, drogi rodzicu, odpowiadasz za wpojenie swoim dzieciom tej prawdy, by mogły później wygrywać w dorosłym życiu. Naukę zacznij od kieszonkowego.

 

Zleć zadanie

Kieszonkowe, z perspektywy dorosłego, może nam się kojarzyć z zasiłkiem. Tymczasem dzieci aktywne, zdolne, pełne pomysłów są w stanie je dla siebie zdobyć. Jak im w tym pomóc? Możemy np. zamienić słowo „kieszonkowe” na słowo „zlecenie” i pozwolić dzieciom zarabiać podczas wykonywania prac domowych za pieniądze. To świetna okazja do uczenia się całej gamy istotnych pojęć i zależności ,np. wartości pieniądza. Dajemy dzieciom poczuć trud, który wiąże się ze zdobyciem funduszy, ale też kształtujemy charakter, zapał do pracy i kreatywność. Czynimy z nich małych zdobywców i uczymy roztropności w podejmowaniu decyzji wydatkowania zarobionych pieniędzy.

Edukację finansową swoich dzieci możesz rozpocząć już od 3-5 roku życia. Zacznij od zlecania najprostszych zadań, jak sprzątanie zabawek po najmłodszym rodzeństwie, i natychmiastowej gratyfikacji (płacąc np. 1 zł za wykonane zadanie). Z czasem przejdź do bardziej wymagających prac (jak koszenie trawnika) i tygodniowych wypłat (ze stawką np. 10 zł za godzinę). Gdy przyjdą wakacje, zachęć nastolatka do podjęcia pracy poza domem za miesięczną pensję. Warto wiedzieć, że zgodnie z prawem na podstawie umowy o pracę mogą pracować ci, którzy ukończyli 15 rok życia. Dolna granica tego przedziału została przesunięta 1 września 2018 r. – wcześniej wynosiła 16 lat.

 

Nie płać za wszystko

Pamiętaj, że celem jest nastawienie dziecka na myślenie o pracy, nie zaś uczynienie z niego taniej siły roboczej. Nie wszystkie zadania powinny być też płatne, bo przecież każdy domownik ma swoje obowiązki, które po prostu trzeba wykonać czy w których trzeba pomóc z miłości. System musisz dziecku dokładnie i prosto wyjaśnić, zadania odpowiednio dobrać do wieku i ustalić je z dzieckiem. Wykonaną pracę powinieneś zaś uznać z entuzjazmem, szczególnie w odniesieniu do najmłodszych pociech, by były dumne z wykonanych zadań.

Daj dziecku poczuć godność pracy, radość z zarabiania pieniędzy i radość z ich wydawania przy zakupie upragnionej rzeczy. Sądzę, że to będzie bardziej korzystne dla jego rozwoju niż wręczenie zwykłego kieszonkowego.

 

Sylwia Szreder – prowadzi bloga „Boże Finanse, czyli jak zarządzać swoim portfelem, by podobać się Bogu”

 

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce. OK