Dobra i zła śmierć
Przeczytałam, że w niektórych krajach Zachodu nie odbiera się ze szpitala ciała zmarłej osoby. Rodzina nie jest zainteresowana pogrzebem. Czy pochowanie ludzkiego ciała jest naszym obowiązkiem? Czy małe dzieci powinno się zabierać na pogrzeby?
Ja również przeżyłem niezrozumiałą dla mnie sytuację. Było to w Ostii pod Rzymem. Firma pogrzebowa przywiozła ciało do kościoła. Przyszedł tylko syn zmarłej kobiety i poprosił o najbardziej konieczne modlitwy. Spieszył się na cmentarz. Zapytałem o Mszę świętą pogrzebową. „Nie teraz – odpowiedział. – Dziś nie mam czasu”. Zdarza się coraz częściej, że rodzina zmarłego albo nie odbiera jego ciała ze szpitala, albo nie interesuje się pogrzebem. To bardzo niepokojące zjawisko, gdyż szacunek dla zmarłych i troska o godny pochówek jest jednym z wyznaczników cywilizacji, nie tylko chrześcijańskiej...
Misterium śmierci
Dawniej śmierć była misterium. Ludzie zazwyczaj umierali w domu i byli przygotowywani. Mieli czas pożegnać się z bliskimi i sąsiadami, uregulować sprawy rodzinne. Dochodziło do przeprosin i podziękowań. Zmarłemu towarzyszyła modlitwa tych, którzy pozostawali, zarówno dorosłych, jak i dzieci. Była to chwila oswajająca z nieuchronnością losu i wspaniała katecheza, odnawiająca wiarę w zmartwychwstanie.
Dziś umieranie jest często odarte z godności i znaczenia. Nierzadko umiera się w szpitalach, w odosobnieniu, bez uczestnictwa tych, którzy pozostają. Na różne sposoby uciekamy od śmierci. Malowanie nieboszczyka, by wyglądał „jak żywy”, zlecenie pogrzebu specjalistycznej firmie, skupienie uwagi na uroczystościach pogrzebowych, ucieczka w eufemizmy, izolacja dzieci i młodych, którym zabrania się udziału w pogrzebie, są nieudolnymi próbami oswojenia się ze śmiercią.
Modlitwa o dobrą śmierć
Chrześcijanie modlą się o dobrą śmierć. Jaka śmierć jest dobra, a jaka zła? Potocznie dobrą śmierć kojarzy się ze śmiercią „lekką”, natychmiastową, bez konieczności leżenia w łóżku w domu lub szpitalu. Dobra śmierć powinna być szybka i bezbolesna. Stąd ludzie życzą sobie, by ominęły ich choroby, upokarzająca starość lub nagły nieszczęśliwy wypadek. Dla chrześcijanina dobra śmierć przychodzi, gdy jest on w stanie łaski uświęcającej. Śmierć dobra to taka, która rozpoczyna szczęśliwe życie wieczne z Bogiem. Do dobrej śmierci najlepszym przygotowaniem jest dobre życie. Ludowe przysłowie mówi: „Jakie życie – taka śmierć”.
Dzieci na pogrzebie
Śmierć, pogrzeb i cmentarz skłaniają nas do poważnej refleksji nad życiem. Są szkołą, w której możemy nauczyć się stosownego dystansu do codzienności, szacunku dla każdej chwili życia i właściwej miłości do siebie i bliźnich. Rodzice nie powinni odsuwać dzieci, nawet jeśli są małe i nie wszystko rozumieją, od takich wydarzeń jak pogrzeb w rodzinie. W ten sposób uczą je rozumieć życie. Nie można też ich okłamywać, gdy pytają o to, co się stało. Nie należy także przywiązywać zbytniej wagi do tego, co zewnętrzne. Okazały pogrzeb jest bardziej potrzebny tym, którzy pozostali, niż zmarłemu. Dla zmarłego liczy się nade wszystko modlitwa w jego intencji i dobre uczynki, jałmużna, Msza święta i Komunia święta. Odwiedzajmy groby, zamieniając te odwiedziny w serdeczną rozmowę, refleksję i modlitwę. Niech umacnia się wówczas nasza wiara w życie wieczne, kojąca tęsknotę za bliskimi osobami.