Czerwiec
1 czerwca
Uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego
Dz 1, 1-11; Ps 47; Ef 1, 17-23; Mt 28, 16-20
Pan Jezus nakazuje uczniom, aby udali się na górę i byli świadkami Jego wniebowstąpienia. Sytuacja jest zaskakująca, ponieważ część uczniów nadal wątpi, pomimo że byli świadkami wielu znaków i cudów czynionych przez Jezusa. Co robi Pan? Czy denerwuje się na nich? Czy jest załamany? Nie! Podchodzi do nich, jeszcze raz ich umacnia i wypowiada słowa rozesłania: „Idźcie więc i nauczajcie wszystkie narody…”. Ważne, żebyśmy zapamiętali jedno: bez względu na to, jak się czujemy, co myślimy o sobie czy na temat swojej wiary, to i tak jesteśmy przez Jezusa posyłani, by głosić Ewangelię i dawać świadectwo. Ważne, żebyśmy mieli świadomość, że On jest z nami przez wszystkie dni aż do skończenia świata, tak jak powiedział.
Jacek Ciesielski
8 czerwca
Uroczystość Zesłania Ducha Świętego
Dz 2, 1-11; Ps 104; 1 Kor 12, 3b-7.12-13; J 20, 19-23
Sytuacja tak ludzka: uczniowie zrezygnowani. Związali nadzieje z Jezusem, a On umarł. Drzwi zamknięto. Ze strachu. Ciekawe, że Chrystus staje POŚRODKU tych okoliczności. Ustawia temperaturę spotkania, mówiąc: „Shalom! Pokój wam! WEŹCIE ze sobą Ducha Świętego”. Wziąć to konkret. Bierzesz i masz. Już nie prosisz, ale korzystasz. Przyjmij więc Ducha z ufnością, że jest. Z pewnością, że Bóg mówi. Z przekonaniem, że objaśni Słowo Boże. I rozmawiaj z Nim, oczekując, że odpowie: przez Biblię, natchnioną myśl, okoliczności… Żyj z Nim w dialogu. Tak pokażesz, że Duch Święty jest Ci dany.
Michał Nikodem
15 czerwca
Uroczystość Najświętszej Trójcy
Wj 34, 4b-6.8-9; Dn 3; 2 Kor 13, 11-13; J 3, 16-18
„Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne. Albowiem Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by świat został przez Niego zbawiony. Kto wierzy w Niego, nie podlega potępieniu; a kto nie wierzy, już został potępiony, bo nie uwierzył w imię Jednorodzonego Syna Bożego”.
Kim jest dla mnie Jezus Chrystus – Sędzią czy Zbawicielem? Jaka jest moja wiara – czy wierzę i ufam Bogu jako miłującemu Ojcu? Czy pozwalam Jezusowi dotykać mojego serca i przemieniać je czy oczekuję od Niego jedynie akceptacji moich planów? Czy wszechmogący Bóg może, szanując moją wolną wolę, cokolwiek uczynić w moim życiu? Warto dzisiaj wejść do swej izdebki i otworzyć swoje serce Chrystusowi. Stawką jest zbawienie, które już od teraz może stać się moim osobistym doświadczeniem! Jezu, ufam Tobie!
Piotr Michalski
Ruch Duchowości Małżeńskiej Equipes Notre-Dame
19 czerwca
Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa (Boże Ciało)
Pwt 8, 2-3.14b-16a; Ps 147B; 1 Kor 10, 16-17; J 6, 51-58
Jezus spełnia marzenie ludzkości o nieśmiertelności. Daje prostą receptę: „Spożywaj Mnie, a będziesz żył wiecznie”. Nie ma innej drogi. Ani balsamy, ani biotechnologie, ani terapie genowe nie zlikwidują śmierci. Tylko Jezus jest gwarancją życia wiecznego. Wielokrotnie podkreśla, powtarzając, że kto Jego samego spożywa, spożywa prawdziwy pokarm – Jego Ciało, kto pije prawdziwy napój – Jego Krew – tylko ten będzie żył.
Wybacz, Jezu, że jesteśmy głusi na Twoje słowa i wciąż szukamy tabletek na życie wieczne.
Beata Krasoń
22 czerwca
12. niedziela zwykła
Jr 20, 10-13; Ps 69; Rz 5, 12-15; Mt 10, 26-33
„Do każdego więc, który się przyzna do Mnie przed ludźmi, przyznam się i Ja przed moim Ojcem, który jest w niebie”.
Kiedyś mój 12-letni syn zapytał mnie, dlaczego ma pozdrawiać swojego księdza katechetę spotkanego na ulicy słowami „Szczęść Boże” czy „Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus”, skoro jego koledzy tego nie robią. Twierdzą, że to wstyd. Inni ludzie przecież nie wiedzą, kim jest ten człowiek. „Ludzie nie wiedzą, ale ty wiesz. Nie wstydź się zatem przyznać do Chrystusa obecnego w innym człowieku, a szczególnie w kapłanie” – tak wtedy odpowiedziałam, pamiętając słowa mojego taty, który zawsze odnosił się z szacunkiem do ludzi. Dziś mój syn wita wszystkie osoby duchowne chrześcijańskim pozdrowieniem :)
Jezus dodaje nam odwagi do działania. Jak mogę o Nim świadczyć? Warto zrobić sobie porządny rachunek sumienia z tego, czy potrafię „przyznać się” do Jezusa w życiu codziennym.
Joanna Dąbkowska
24 czerwca
Uroczystość narodzenia św. Jana Chrzciciela
Iz 49, 1-6; Ps 139; Dz 13, 22-26; Łk 1, 57-66.80
„Kim będzie to dziecię?”. Kim jest każdy z nas? Urodziłeś się dzięki rodzicom, którzy nie zważając często na przeciwności losu jak Elżbieta (była przecież strudzona wiekiem), na reakcję otoczenia (niby sąsiedzi i krewni cieszyli się razem z Elżbietą, ale po urodzeniu Jana opanował ich strach); czasem nawet nie dowierzając Bogu w to, że pojawiłeś się na świecie (jak u Zachariasza). Gdyby nie wielkie miłosierdzie Boga, Twoje narodziny nie doszłyby do skutku. Pytajmy się więc za każdym razem, gdy pojawi się nowe życie: „Kimże będzie to dziecię?” – i niech wtedy nasze języki się rozwiążą, wielbiąc Boga, bo przecież staje się cud...
Anna Trybuchowska
27 czerwca
Uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa
Pwt 7, 6-11; Ps 103; 1 J 4, 7-16; Mt 11, 25-30
„Przyjdźcie do Mnie wszyscy…”.
Dosłownie przed kilkoma minutami byłem przy agonii jednego z pacjentów. Starszy, schorowany i bardzo cierpiący człowiek. Przy nim była jego żona. Drobniutka, niewielkiego wzrostu kobieta. Fizycznie, wydawałoby się, taka słaba, ale jakże silna! Z podziwem patrzyłem na jej złożone ręce, poorane bruzdami, zniekształcone przez pracę. Stała w milczeniu, od czasu do czasu ukradkiem ocierając łzy. Żegnała męża, z którym była ponad 50 lat. Z ust wydobywał się jedynie cichy szept modlitwy. Ile siły w jej sercu i jak wielka to siła. Bez krzyku, bez rozpaczy, ale z nadzieją. „Mi też już, proszę księdza, dużo nie zostało – powiedziała po wszystkim – niedługo się z nim spotkam na nowo”.
Skąd ta siła? Skąd ta nadzieja? Dla mnie odpowiedź jest jasna…
„Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię” – tak mówi nam Jezus Chrystus. Jak najczęściej trzeba nam przypominać sobie te słowa, jak najczęściej trzeba nam karmić się Jego ciałem, by mieć prawdziwe życie w sobie, by mieć prawdziwą siłę…
ks. Piotr Krasuski
29 czerwca
Uroczystość świętych Apostołów Piotra i Pawła
Dz 12, 1-11; Ps 34; 2 Tm 4, 6-9.17-18; Mt 16, 13-19
W Izraelu w Tyberiadzie, nad brzegiem jeziora, znajduje się kościół, a w jego absydzie obraz Szymona, syna Jony, czyli Piotra Apostoła, patrona tej parafii. Steruje on barką, która jest symbolem Kościoła, ratującego ludzi z wód śmierci otaczających łódź. Na jej rozwiniętym żaglu widnieje wizerunek tiary papieskiej ze skrzyżowanymi kluczami do królestwa niebieskiego, nad wszystkim zaś dostrzegamy Ducha Świętego w postaci gołębicy, tchnącego w ten żagiel, udzielającego swych darów, na którego z wiarą spogląda rybak dusz ludzkich (por. Mt 4, 19). Temu malarskiemu dziełu towarzyszy hasło: „Ubi Petrus, ibi Ecclesia”, to znaczy: „Tam, gdzie jest Piotr, tam jest Kościół”. Uroczystość świętych Apostołów Piotra i Pawła przypomina nam, że jeśli trwamy w jedności z Papieżem, jesteśmy w łączności z samym Chrystusem, który Piotra ustanowił swym zastępcą na ziemi. Niechaj dwaj nowi święci Papieże, Jan Paweł II i Jan XXIII, prowadzą nas drogami zaufania Kościołowi pod przywództwem Piotra naszych czasów – Franciszka.
ks. Piotr Mazurek