Święty
nr 2 (128) luty 2018

Maleńkie miasteczko Paravati w południowych Włoszech. Tutaj wszystko jest możliwe i nikogo to nie dziwi, bo tutaj mieszkała Mamma Natuzza, która przy swoich dzieciach rozmawiała ze świętymi, miała dar bilokacji, języków i… miała stygmaty.

Ze świętymi przy dzieciach rozmawiała

Maleńkie miasteczko Paravati w południowych Włoszech. Tutaj wszystko jest możliwe i nikogo to nie dziwi, bo tutaj mieszkała Mamma Natuzza, która przy swoich dzieciach rozmawiała ze świętymi, miała dar bilokacji, języków i… miała stygmaty.

 

Natuzza Evolo (1924-2009)

 

Zapadał zmrok, dziesięcioletnia dziewczynka i piątka jej braci siedzieli pod schodami, czekając zmroku. Jak co wieczór jej głowę zaprzątały te same myśli: „Czy dziś będzie zimno? Czy nikt nie będzie nas zaczepiał? Czy jutro znajdziemy coś do jedzenia?”. Westchnęła. Odkąd ich matka znalazła się w więzieniu, każdy dzień i każda noc były wielką niewiadomą i walką o przetrwanie.  Modliła się, gdy nagle usłyszała tajemniczy głos: „Odwagi, teraz znajdę dla was mieszkanie”. Natuzza nie miała wątpliwości: to sama Matka Boża obiecywała im pomoc. Wkrótce dla dzieci znalazło się mieszkanie komunalne, po kilku dniach matkę zwolniono z więzienia, a dziewczynka znalazła dorywczą pracę.

 

Tak wyglądało dzieciństwo Natuzzy Evolo, włoskiej wieśniaczki, mistyczki i analfabetki, którą nazywano ojcem Pio w spódnicy. Urodziła się w 1924 r. w małej włoskiej wiosce, matka wychowywała ją sama, bo ojciec wyjechał za chlebem do Argentyny. Gdy Natuzza miała 13 lat, przystąpiła do Pierwszej Komunii Świętej i wkrótce odwiedził ją... św. Tomasz z Akwinu, który przedstawił się i powiedział: „Błogosławię ci. Od teraz będziesz codziennie widziała anioły i rozmawiała ze zmarłymi”.

I zaczęło się. Rozmowy z aniołami i zmarłymi, wiadomości od Matki Bożej, krew wypływająca z ran na rękach, nogach i boku, a nawet doświadczenie pozornej śmierci. Po wielu badaniach Natuzzę umieszczono w szpitalu psychiatrycznym. Diagnoza stwierdzała, że kobieta jest zdrowa, a jako lekarstwo na jej dziwne zachowanie zalecono… małżeństwo. W tym czasie Natuzza nawet nie chciała słyszeć o zakładaniu rodziny. „Kiedy po raz pierwszy zobaczyłam Jezusa, byłam malutka i zakochałam się w Nim – podkreślała – dlatego mówiłam: «Nigdy nie wyjdę za mąż, pragnę zostać siostrą zakonną». Dzisiaj jestem jeszcze bardziej w Nim zakochana”.

W związku z tym sama Matka Boża nakazała Natuzzy wyjść za mąż. W 1944 r. kobieta zamieszkała ze swoim mężem Pasquale Nicolace. Mieli pięcioro dzieci.

Dzieci widziały mamę przyjmującą świętych, ale nie zdawały sobie sprawy z niezwykłości tych rozmów. „Myśleliśmy, że do każdej mamy przychodzą święci” opowiadały później z rozbrajającą szczerością.

Jako żona, a potem matka, starała jak najsumienniej wypełniać domowe obowiązki. Lata życia minęły Natuzzy na zwykłych domowych zajęciach i niestrudzonym posługiwaniu potrzebującym, którzy do niej przychodzili. Potrafiła przyjmować nawet sto osób dziennie. A prosili praktycznie o wszystko – o modlitwę, informację o bliskich zmarłych, poległych żołnierzach, z prośbą o radę czy ze zwykłej ciekawości…

Natuzza zmarła w dzień Wszystkich Świętych 2009 r., a jej pogrzeb stał się wielką manifestacją, podczas której było słychać wołanie: „Santa subito!”. 50-tysięczny tłum wiernych już wówczas był przekonany o świętości tej niezwykłej kobiety.

A co na to Kościół?

„W historii zdarzały się tak zwane objawienia prywatne; niektóre z nich zostały uznane przez autorytet Kościoła. Nie należą one jednak do depozytu wiary. Ich rolą nie jest «ulepszanie» czy «uzupełnianie» ostatecznego Objawienia Chrystusa, lecz pomoc w pełniejszym przeżywaniu go w jakiejś epoce historycznej. Zmysł wiary wiernych, kierowany przez Urząd Nauczycielski Kościoła, umie rozróżniać i przyjmować to, co w tych objawieniach stanowi autentyczne wezwanie Chrystusa lub świętych skierowane do Kościoła” (KKK 67).

1 listopada 2014 r. zaczął się proces beatyfikacyjny Natuzzy Evolo.

 

Więcej informacji o w książce Natuzza Evolo "Rozmawiała z aniołami i zmarłymi" www.bratnizew.pl

 

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce. OK