Święty
nr 9 (135) wrzesień 2018

Kanonizacji łącznie tych 103 męczenników, w tym młodziutkiego Piotra, dokonał Papież Jan Paweł II podczas wspomnianej już wizyty w Korei.
Beata Legutko

To było jeszcze dziecko

Koreański męczennik Piotr Yu Tae-ch’ol (1826-1839)

 

Życie tego chłopca nie było czasem beztroski. Koreańczyk Piotr Yu Tae-ch’ol miał zaledwie 13 lat, gdy oddał życie za wiarę. Nie wyrzekł się jej mimo ogromnego cierpienia… Jest najmłodszym koreańskim świętym.

 

Liczba katolików w Korei Południowej wciąż rośnie. Tamtejsi biskupi są z tego dumni. W 2009 r. do Kościoła katolickiego należało w tym kraju aż 5 mln osób. Zaledwie 25 lat wcześniej było tylko 1,5 mln katolików. Co się wydarzyło, że nastąpiła taka zmiana? W 1984 r. do Korei po raz pierwszy przybył Papież Jan Paweł II. Od tamtej chwili wyznawców Chrystusa przybywa.
 

Prześladowani za wiarę
Nie zawsze jednak katolicy w Korei mieli łatwo. W 1831 r. Stolica Apostolska utworzyła tam wikariat apostolski, ale od samego początku nowa religia na półwyspie nie cieszyła się przychylnością władzy. Podczas prześladowań katolików w latach 1839-1868 śmierć męczeńską poniosło trzech biskupów, dziesięciu kapłanów i jak się szacuje – ponad 10000 świeckich. Część z nich została wyniesiona na ołtarze. W 1925 r. papież Pius XI beatyfikował grupę 79 męczenników, kolejnych 24 męczenników – Paweł VI w 1968 r. Kanonizacji łącznie tych 103 męczenników, w tym młodziutkiego Piotra, dokonał Papież Jan Paweł II podczas wspomnianej już wizyty w Korei.

 

Marzył, by zostać męczennikiem

Piotr Yu Tae-ch’ol urodził się w 1826 r. w Ipjeong, niewielkiej miejscowości w pobliżu Seulu. Jego ojcem był katolik Augustyn Yu Chin-gil – jeden z najbardziej zasłużonych dla koreańskiego Kościoła świętych. To on podróżował do Chin, skąd przywoził księgi religijne i przedmioty kultu, i to on napisał do papieża, który do Korei przysłał misjonarzy. Mama Piotra nie chciała, by jej syn został katolikiem, bo w tamtych czasach i miejscu nie było to – delikatnie mówiąc – zbyt bezpieczne. Zapewne dlatego starała się odwieść syna od wyznawanej wiary. Bezskutecznie. Chłopiec nie tylko nie uległ matce, ale wraz z rosnącymi prześladowaniami chrześcijan zaczął marzyć o tym, by zostać męczennikiem. Idąc w ślady swojego uwięzionego ojca, sam oddał się w ręce władz w lipcu 1839 r. Gdy sędzia przesłuchał chłopca, stwierdził, że jest on dzieckiem z katolickiej rodziny, i kazał go wtrącić do więzienia. Piotr przeżył tam dramatyczne chwile. Bity do nieprzytomności, torturowany, zmuszany do wyrzeczenia się wiary, pozostał nieugięty. Co więcej, zachował pogodę ducha. Oprawcy udusili go w więzieniu 31 października 1839 r. Marzenie Piotra się spełniło… Został męczennikiem. Papież Pius XI beatyfikował go 5 lipca 1925 r.

Gdy Jan Paweł II kanonizował chłopca, a wraz z nim innych koreańskich męczenników, mówił: „Wspaniały rozkwit Kościoła w dzisiejszej Korei jest rzeczywiście owocem heroicznego świadectwa owych męczenników. Także i dzisiaj ich nieśmiertelna pamięć podtrzymuje chrześcijan Kościoła milczenia na północy [w Północnej Korei] waszego tragicznie podzielonego kraju”.

Wspomnienie św. Piotra Yu Tae-ch’ol przypada 20 września.

 

 

 

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce. OK