Reportaż
nr 1 (91) STYCZEŃ 2015

Magdalena, jedna z uczestniczek, mówi: „Płakałam cicho, nie byłam w stanie wykrzyczeć z siebie tego bólu i żalu za utraconym dzieckiem. To było dla mnie oczyszczające. Napisałam list do swojego dziecka, poprosiłam o przebaczenie dla mnie i dla mojego męża.

Bernadeta Grabowska

Strumienie łez

 

Przyjeżdżają, aby opłakiwać i żegnać swoje dzieci. Wiedzą, że to była straszna decyzja. Po latach po raz pierwszy w życiu nadają im imiona. Modlą się o przebaczenie i o uzdrowienie własnej obolałej duszy.

Serce kobiety może być pustynią, miejscem pokaleczonym i pełnym cierni. Tylko miłosierny Bóg może na nowo, w cudowny sposób, zamienić je w piękny i życiodajny ogród.

 

Nie potrzebują lekarza zdrowi, lecz ci, którzy się źle mają”. (Mt 9, 12)
 

Dla kogo jest „Winnica Racheli”?
Ania na rekolekcje trafiła przez tzw. przypadek. Szukając dla siebie pomocy, której nie mogły już zapewnić ani częstsze wizyty u psychiatry, ani terapia dla kobiet, natknęła się w Internecie na ogłoszenia o rekolekcjach prowadzonych przez Duszpasterstwo „Winnica Racheli”. Była wówczas daleko od Boga, a jej jedyną motywacją, aby coś zmienić w swoim życiu, była córka, dla której chciała być dobrą matką. Pełna lęku zgłosiła się i przyjechała na rekolekcje. „Spotkałam się tam z «moimi dziećmi» i należycie je pożegnałam, wysłuchałam historii innych uczestników, poznałam wspaniałych ludzi, poczułam sens życia, pogodziłam się z przeszłością, wybaczyłam wszystkim, a przede wszystkim sobie. Teraz wiem, że w moim życiu zabrakło Boga”.

„Bardzo ważnym elementem rekolekcji jest adoracja Najświętszego Sakramentu. To naprawdę bardzo mocne doświadczenie dla wszystkich uczestników, również tych niewierzących. Proszę sobie wyobrazić, że w Ameryce pewnego razu na rekolekcjach była obecna kobieta, która nie była katoliczką i nigdy nie słyszała o adoracji. Po jej zakończeniu podeszła do prowadzącej i powiedziała: «Słuchaj, gdzie to można kupić? Ja to muszę mieć, ja to muszę do domu zabrać». A mówiła o Najświętszym Sakramencie…” – podkreśla Hanna Potrapeluk, koordynatorka „Winnicy Racheli” w Polsce.

 

On odpuszcza wszystkie twoje winy, On leczy wszystkie twe niemoce, On życie twoje wybawia od zguby (). (Ps 103, 3-4)

 

Co się dzieje podczas rekolekcji?
Magdalena, jedna z uczestniczek, mówi: „Płakałam cicho, nie byłam w stanie wykrzyczeć z siebie tego bólu i żalu za utraconym dzieckiem. To było dla mnie oczyszczające. Napisałam list do swojego dziecka, poprosiłam o przebaczenie dla mnie i dla mojego męża. Napisałam, że ją kocham i proszę ją o modlitwę za moje żyjące dzieci, za jej rodzeństwo i za całą rodzinę. Podczas nabożeństwa żałobnego żegnaliśmy nasze dzieci, zamykając w ten sposób ten rozdział naszego życia”.

W „Winnicy Racheli” jedni drugich leczą. „Przychodzą do nas «ocaleńcy» – osoby, które w wyniku aborcji straciły brata czy siostrę. Kobiety, które dokonały aborcji, często ukrywają się pod maskami cynizmu czy obojętności, a otwierają się i zaczynają mówić dopiero wówczas, gdy słyszą, jak inni cierpią. Pękają wówczas twarde skorupy i spadają maski. Dokonuje się uzdrowienie” – mówi Hanna Potrapeluk.

Podczas rekolekcji w uczestnikach dokonuje się prawdziwa przemiana, zaczynają oni na nowo żyć, kochać siebie i innych, nie boją się nawiązywania nowych relacji z ludźmi. Te dni pomagają odbudować relację z miłosiernym Ojcem i zbudować w sobie Jego prawdziwy obraz. Ci, którzy tu trafiają, są jak ogołocone winnice, które na nowo zaczynają wypuszczać zielone pędy i powstają z martwych. W czasie trzech dni modlitwy i wyciszenia jest zaplanowana rozmowa z kierownikiem duchowym, która prowadzi do sakramentu pojednania.

„Winnica Racheli” często odwołuje się do słów z Księgi Ozeasza, pełnych nadziei i ojcowskiej miłości Boga: „Dlatego chcę ją przynęcić, na pustynię ją wyprowadzić i mówić jej do serca. (…) i będzie Mi tam uległa jak za dni swej młodości, gdy wychodziła z egipskiego kraju. (…) I poślubię cię sobie [znowu] na wieki, poślubię przez sprawiedliwość i prawo, przez miłość i miłosierdzie. Poślubię cię sobie przez wierność, a poznasz Pana” (Oz 2, 16-17.21-22).

 

Postępują naprzód wśród płaczu, niosąc ziarno na zasiew: Z powrotem przychodzą wśród radości, przynosząc swoje snopy. (Ps 126, 6)
 

Jak wygląda dalsza droga?
„Po rekolekcjach zaczęłam się modlić każdego dnia za moją córeczkę, czego wcześniej nie robiłam, bo nie wiedziałam, czy i jak mam to robić. Czuję jej bliskość i wiem, że ją kiedyś zobaczę, padniemy sobie w ramiona” – mówi Magdalena. „Po rekolekcjach widzę, że się zmieniłam (i chyba ciągle się zmieniam). Jestem teraz odważniejsza, bardziej pewna siebie i częściej się śmieję. Te rekolekcje niezmiernie dużo mi dały na każdym poziomie: duchowym, psychicznym, emocjonalnym i fizycznym” – podkreśla Teresa.

Wszędzie na świecie, gdzie odbywają się rekolekcje „Winnica Racheli”, jest wystawiony obraz Chrystusa miłosiernego, ponieważ to Jezus Chrystus jest tym, który uzdrawia. „Staramy się, aby każdy uczestnik naszych rekolekcji wyjeżdżał z obrazem Boga miłosiernego w swoim sercu. To obraz Chrystusa, który zna człowieka, kocha go z jego słabościami, grzechem i interesuje się nim. Jeden weekend to jednak zbyt mało, aby dokonało się całkowite uzdrowienie, potrzebna jest stała relacja z Bogiem. Uczestnicy rekolekcji powinni stale pielęgnować otrzymany z «Winnicy» owoc. To ich zadanie na przyszłość, które pomnażane, będzie procentowało” – podkreśla Hanna Potrapeluk.

Pan Jezus powiedział św. Faustynie, że otrzymała Koronkę do Miłosierdzia Bożego jako odpowiedź na grzech aborcji. Sama święta doświadczyła ogromnego cierpienia, aby zjednoczyć się z kobietami, które dokonywały aborcji. Z kolei św. Jan Paweł II prosił wszystkich o wyobraźnię miłosierdzia względem tych, którzy popełnili grzech aborcji, zachęcał również do modlitwy o ich uzdrowienie.

 

Zmiłuj się nade mną, Boże, w swojej łaskawości, w ogromie swego miłosierdzia wymaż moją nieprawość! (Ps 51, 3)

Pustka, powracające poczucie winy, koszmary senne, depresja to tylko niektóre objawy syndromu poaborcyjnego. „Często kobieta poraniona wewnętrznie nie zdaje sobie sprawy, że jej problemy osobowościowe, emocjonalne mają podłoże właśnie w aborcji. W procesie uzdrowienia w czasie rekolekcji posługujemy się prostymi znakami i muzyką, a używane symbole (kamienie, świece) są wyraziste i mocne. Aborcja jest naprawdę wielką traumą dla kobiety i zostaje na całe życie. Rekolekcje mają na celu ukazanie uczestnikom ścieżki uzdrowienia wewnętrznego dzięki doświadczeniu Miłosierdzia Bożego” – podkreśla Hanna Potrapeluk.

 

Pan jest łagodny i miłosierny, nieskory do gniewu i bardzo łaskawy. (Ps 145, 8)

Trafiają do nas osoby z przeróżną historią życia. Są wśród nich tacy, którzy od dawna szukali dla siebie pomocy, są i tacy, którzy pojawili się tutaj za czyjąś namową lub przypadkowo. Proszę sobie wyobrazić, że jedna z osób zobaczyła na drzwiach kościoła przybity gwoździem nasz plakat. Ktoś inny poszukiwał… dobrych win i trafił na nasz fanpage „Winnica Racheli” na Facebooku. Mylące skojarzenie, ale jakże pomocne… Pan Bóg naprawdę umie zatroszczyć się o wszystko i o każdego na swój sposób. Bo jak mówiła św. Monika, matka św. Augustyna: „Zna Bóg drogę powrotu z każdego miejsca, do którego się zabłąkam”.

Bernadeta Grabowska

 

WINNICA RACHELI

Duszpasterstwo „Winnica Racheli” powstało w Stanach Zjednoczonych w 1986 roku. Jego założycielką jest dr Theresa Karminski Burke, psycholog. Duszpasterstwo prowadzi weekendowe rekolekcje dla wszystkich, którzy w jakiś sposób zmagają się ze stratą po aborcji – począwszy od kobiety, która wydała swoje dziecko na śmierć, na jej rodzinie kończąc. Uczestniczy w niej również rodzeństwo, dziadkowie, a także osoby, które pracowały w służbie zdrowia i dokonywały aborcji.

„To nie zaczęło się odgórnie – opowiada Hanna Potrapeluk, koordynatorka „Winnicy Racheli” w Archidiecezji Warszawskiej. – Dr Theresa Burke zaczęła pomagać kobietom po aborcji po tym, jak w grupie anorektyczek, którą prowadziła w ramach praktyk studenckich, wypłynął temat aborcji i dziekan wydziału psychologii zakazał jej zajmowania się tą sprawą. To były lata 80-te. Wtedy żadna uczelnia w USA nie mogła oficjalnie przyznać, że aborcja ma jakikolwiek wpływ na psychikę. Theresa zmieniła uczelnię na katolicką i zaczęła pomagać kobietom w salce przy kościele. Jej terapie były na tyle skuteczne, że na prowadzonych przez nią spotkaniach pojawiały się kobiety ze wszystkich stanów USA. Te, które same doznały uzdrowienia, chciały pomóc innym. Poprosiły o to, aby Theresa swoją terapię spisała w formie weekendowych spotkań. W ten sposób bez medialnego wsparcia i bez dolara w kieszeni zapoczątkowała ruch wsparcia terapeutycznego dla osób, które cierpią z powodu aborcji. Dziś duszpasterstwo działa w 83 krajach świata i stale się rozrasta”. W Polsce „Winnica Racheli” rozpoczęła działalność w 2014 roku. W Archidiecezji Warszawskiej jest pod duszpasterską opieką Wydziału Duszpasterstwa Rodzin kierowanego przez ks. Dominika Koperskiego. Rekolekcje trwają trzy dni, rozpoczynają się w piątek wieczorem i kończą się w niedzielę po południu. Ich program jest ułożony niezwykle misternie, w oparciu o duchową pomoc kapłanów i doświadczonych psychologów. Rekolekcje w dużej mierze opierają się na ćwiczeniach duchowych św. Ignacego Loyoli. To czas modlitwy i medytacji zakorzenionej w Słowie Bożym. Te rekolekcje to nie tylko czas przebaczenia, uzdrowienia wewnętrznego, ale również czas pojednania z Bogiem i Kościołem, często po wielu latach.

 

Kontakt i zapisy na rekolekcje: winnica.racheli@gmail.com

Małgorzata: 600433599 Więcej informacji: https://www.facebook.com/winnicaracheli.warszawa

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce. OK