Wspólne spędzanie czasu
nr 5 (71) MAJ 2013

Ewa Dańska

Pomaluj swój świat

Pewnego roku wpadliśmy na pomysł tworzenia na śniegu wielkich obrazów. Początkowo próbowaliśmy rysować patykami. Jednak rysunki były słabo widoczne albo w ogóle nie dało się ich tworzyć w zbyt ubitym śniegu. Rozwiązanie przyszło wieczorem, gdy dzieci wzięły do rąk kartki, farby i pędzle. Czemu nie przenieść tego na śnieg?

Następnego dnia byliśmy już uzbrojeni w pędzle, farby plakatowe (po roztopach bezpieczne dla środowiska) i wodę. Zaczęło się wielkie malowanie! Szybko zauważyliśmy, że zadanie znacznie ułatwia duży pędzel, a ubity śnieg jest lepszym płótnem niż sypki, bo ten przykleja się do pędzla. Trudne okazało się też malowanie tła lub kolorowanie dużych powierzchni. Dzieci zawołały: „Ciociu, farba w sprayu by się przydała!”. Zrobiliśmy więc własną. Rozrobiliśmy farbę z wodą (im intensywniejszy kolor, tym lepiej) i przelaliśmy mieszankę do spryskiwacza do roślin.

 

To dopiero było szaleństwo!

Zaletą malowania na śniegu jest prawie nieograniczona powierzchnia tworzenia, a także możliwość wkomponowania w swoją pracę elementów przestrzeni (ławka, kosz na śmieci, drzewo, patyki). Łatwo również stworzyć galerię, która będzie dostępna szerokiemu gronu odbiorców. Niestety, tylko do czasu, gdy nie spadnie kolejny śnieg lub nie nadejdą roztopy…

Strona korzysta z plików cookie w celu realizacji usług zgodnie z Polityką Cookies. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do cookie w Twojej przeglądarce. OK