A kto jest twoją mocą?
Ezechiasz znaczy „Bóg jest moją mocą”. O byciu we wspólnocie i zarabianiu na miłość mówi Maciej Burzycki.
Dlaczego młodzi ludzie wstępują do wspólnoty „Ezechiasz”?
Maciej Burzycki: Dlatego, że szukają w swoim życiu czegoś więcej i widzą pustkę, której nie potrafią niczym zapełnić. We wspólnocie uświadamiają sobie, że tylko Bóg może ją wypełnić. Na początku trafiają na Alfę Młodzieżową. Jest to seria dziesięciu spotkań w miłej atmosferze z rówieśnikami przy coli i chipsach. Tam mają okazję porozmawiać na każdy temat i doświadczyć namacalnej obecności Boga. Alfa to początek, ci, którzy pragną bliżej poznać Jezusa i kroczyć za Nim, zostają we wspólnocie i wchodzą na drogę formacji.
Jak Ty się tam znalazłeś?
MB: Trafiłem do wspólnoty 11 lat temu, gdy zaczynałem drugi rok studiów w Białymstoku. Wychowałem się w katolickiej rodzinie, ale żyłem ze świadomością, że muszę zarabiać na Bożą miłość i Jego akceptację. Podczas weekendu Afa zostałem napełniony Duchem Świętym i doświadczyłem Jego żywej obecności. Zostałem zaproszony do wspólnoty „Ezechiasz” i jestem tam do dzisiaj.
Jak wygląda formacja we wspólnocie?
MB: Mamy trzyletnią formację i trzy stopnie rekolekcji wakacyjnych, a ludzie nawróceni szukają miejsca, gdzie będą mogli wzrastać w wierze i kształtować swój charakter. Nasza wspólnota prowadzi również katolickie przedszkole i katolicką szkołę podstawową.
We wspólnocie, obok formacji, jest forma wolontariatu. Na czym on polega?
MB: Członkowie wspólnoty posługują w diakoniach, takich jak diakonia uwielbienia, pantomimy, ewangelizacji, i pomagają np. przy tworzeniu miejskiego festynu rodzinnego organizowanego przez Fundację Budujemy Ludzi Pokolenia JP II działającą przy naszej wspólnocie. Podstawą działania dla nas wszystkich jest imię naszej wspólnoty – „Ezechiasz”, co znaczy „Bóg jest moją mocą” – od biblijnego króla Ezechiasza.